Program emitowany w nowym paśmie premier o godz. 21.30 pokazuje, jak swój amerykański sen realizowali przebiegli oszuści, fałszerze i najbogatsi przestępcy w białych kołnierzykach. „Niezbywalne prawo dążenia do szczęścia", które Deklaracja Niepodległości gwarantowała każdemu obywatelowi, dla większości Amerykanów stało się zachętą do zarabiania coraz większej kasy. "Wszystko dla pieniędzy" to opowieść o największych przekrętach pierwszej dekady XXI wieku.
Co ciekawe, większość z antybohaterów filmu nigdy nie była biedna – są to utalentowani doradcy inwestycyjni, prawnicy i maklerzy giełdowi, wzięci informatycy oraz szanowani lekarze. Z pozoru niczego im nie brakowało, jednak oni chcieli posiadać jeszcze więcej. Czasami myśl o dokonaniu oszustwa rodziła się również w obliczu niepowodzenia w interesach. Bojąc się utraty zajmowanej pozycji, spadku dochodów, reakcji rodziny i współpracowników, stawali się przestępcami.
Tak było w przypadku Stevena Tratnera, brokera z Wall Street, który po serii biznesowych wpadek pieniądze na pokrycie strat zdobywał rabując banki. Niekiedy ukradzione pieniądze służyły realizacji marzeń z dzieciństwa: zafascynowany hokejem Bill del Biaggio przeznaczył je na zakup klubu NHL, a okradająca hollywoodzkie gwiazdy Alexis Neiers pragnęła dzięki łupom zostać sławną aktorką.
Oczywiście nie byłoby oszustw, gdyby nie było tych, którzy dają się oszukać."Wszystko dla pieniędzy" pokazuje cały arsenał sztuczek i sprytnych sposobów, wykorzystywanych przez przestępców do wyłudzania kapitału od swoich ofiar. Przeróżne odmiany piramid finansowych, opartych o znany z okresu międzywojennego schemat Carla Ponziego, fałszerstwa banknotów, kreatywna księgowość, sfingowane zabiegi chirurgiczne i okradające konta wirusy komputerowe, to wszystko znalazło się w arsenale następców sprytnego Włocha. Jednak nawet najnowocześniejsza technika nie zmieniła podstawowych zasad tego przestępczego fachu.