Co roku na świecie odbywa się kilka tysięcy konkursów promujących muzyczne talenty, trzeba więc niemałej wiedzy, by się zorientować, które z nich robią to rzeczywiście skutecznie. Impreza Eurowizji ma wyjątkowy atut – jej finaliści prezentują się przed wielomilionową publicznością telewizyjną kilkudziesięciu krajów.
A poza tym – jest to konkurs rzeczywiście dla ludzi młodych, uczestnicy nie mogą mieć więcej niż 19 lat. To również jedyna na świecie rywalizacja, do której mogą się zgłosić muzycy grający na różnych instrumentach. Od technicznych umiejętności ważniejsza jest więc osobowość młodego artysty, który w ciągu niespełna ośmiominutowego występu musi zainteresować zarówno jurorów, jak i publiczność.
W podobny sposób będzie przebiegać polski konkurs „Młody muzyk roku”, próbujący połączyć ocenę artystycznych umiejętności z zasadami telewizyjnego show. – Chcemy wspierać talenty, ale jednocześnie nasze przedsięwzięcie wpisujemy we współczesną rzeczywistość medialną – tłumaczy Robert Kamyk z TVP Kultura. – Pragniemy dowieść, że młodzi ludzie zajmujący się tzw. muzyką poważną też mogą zaistnieć w telewizji, a ich rywalizacja jest równie pasjonująca jak w programach rozrywkowych. Być może zachęcimy przy okazji widzów, by doskonalili swe umiejętności w grze na różnych instrumentach.
Siódemka finalistów została wyłoniona po przesłuchaniach, w których wzięło udział 20 muzyków zgłoszonych przez TVP Kultura, Ministerstwo Kultury oraz Narodowe Centrum Kultury. Najmłodsza jest 12-letnia Chanelle Bednarczyk, która już zdążyła zdobyć tytuł największej indywidualności Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego w Poznaniu.
Cztery lata od niej starsza Marianna Bednarska gra na perkusji, występowała we Włoszech, Francji czy Niemczech, bywa zapraszana na liczne festiwale w Polsce. Koncertową podróż do Japonii zaliczył 14-letni pianista Tomasz Ritter, na estradach nie tylko krajowych grał także 17-letni akordeonista Bartosz Głowacki.