Autorem scenariusza „1300 gramów” jest Peter Ocko. — Twórcy filmowi chętnie sięgają po tematy niezwykłe, związane z science fiction i obcymi, podczas gdy ludzki mózg to jedna z najbardziej fascynujących tajemnic — mówi Ocko. — Zresztą rzeczywistość często okazuje się dziwniejsza nawet od fikcji literackiej. Mam nadzieję, że nasz serial oprócz tego, że służy rozrywce, też czegoś widzów nauczy.
Głównej roli podjął się Stanley Tucci — popularny amerykański aktor, znany m.in z filmów „Terminal” i „Diabeł ubiera się u Prady”. Jako dr Hanson jest zimnym profesjonalistą, który wierzy tylko swemu „szkiełku i oku”. Prywatnie aktor przyznaje: — Nie mógłbym być lekarzem, to wymaga ogromnej odporności psychicznej i fizycznej.
I dodaje: — Naukowcy uważają, że ludzki mózg to najbardziej skomplikowany organ, na dodatek ciągle wiemy o nim tak niewiele. Można żyć bez ręki albo ze sztucznym sercem. A czym bylibyśmy bez mózgu? W obsadzie zobaczymy też Marka Feuersteina jako doktora Jonathana Segera, asystenta doktora Hansona, oraz Indirę Varmę (serial „Rzym”) — doktor Adrianne Holland. Seger jest całkowitym przeciwieństwem swego zwierzchnika: ciepły, wrażliwy, daje się od czasu do czasu uwieść metafizyce. Z kolei doktor Holland to... atrakcyjna kobieta. Czy będą potrafili współpracować? Wkrótce się okaże.
Popularność seriali z medycyną w tle to prawdziwy fenomen. Kiedy w Europie trwała II wojna światowa, za oceanem ekrany kin podbijała seria filmów o młodym i obiecującym interniście, doktorze Jamesie Kildare. Postać tak mocno zapadła w serca Amerykanów, że w latach 60. reanimowano ją na potrzeby tym razem serialu telewizyjnego zatytułowanego „Doktor Kildare”. Głównego bohatera zagrał przystojny Richard Chamberlain. W Polsce przeważyło tradycyjne upodobanie do Siłaczek i na początku lat 70. w telewizji pojawiła się „Doktor Ewa” z Ewą Wiśniewską w roli tytułowej. Na przełomie lat 70. i 80. na ekranach polskich telewizorów święcił triumfy czeski „Szpital na peryferiach”, potem — niemiecka „Kronika w Schwarzwaldzie”. Lata 90. przyniosły wysyp tytułów amerykańskich — na czele z „Doktor Quinn”, czyli zrealizowanym w konwencji westernowej serialu o dzielnej lekarce na Dzikim Zachodzie.
Nową erę w historii gatunku zapoczątkował amerykański serial „Ostry dyżur” („ER”) — wyświetlany najdłużej, bo od 1994 r. do dziś. W USA trwa emisja 14. sezonu, kolejny — 15. — jest w trakcie realizacji i podobno ma być ostatni. W Polsce „Ostry dyżur” zadebiutował siedem lat temu na antenie Polsatu. Serial opowiadający o zawodowych i życiowych perypetiach lekarzy z chicagowskiego szpitala był trampoliną do sławy dla niejednego aktora. Najdalej zaszedł George Clooney, który zaczynał jako doktor Ross, a dziś ma już na koncie trzy nominacje do Oscara i jedną statuetkę za rolę w „Syrianie”. Clooney rozstał się z „Ostrym dyżurem” po czterech latach, a na jego miejsce wskoczył kolejny obiecujący przystojniak — Goran Visnjić.