W literaturze opisującej powstańczą codzienność warszawiaków na pierwsze miejsce wybijał się „Pamiętnik z powstania warszawskiego” Mirona Białoszewskiego. Miejmy nadzieję, że po premierze spektaklu Jerzego Zalewskiego, który walczył o telewizyjną inscenizację aż 15 lat, książka „Kwatera bożych pomyleńców”, a i całe pisarstwo Władysława Zambrzyckiego, przeżyje swój renesans.
Wspaniała, niepowtarzalna powieść prezentuje czterech warszawskich inteligentów. Różnią ich życiowe doświadczenia, specjalizacja i wiara – muzułmańska, katolicka, protestancka. A łączą cechy wszystkich ludzi inteligentnych: otwartość, ciekawość świata i umiłowanie do wymiany myśli i poglądów, poczucie humoru.
Opowieść ma posmak absurdalny, ponieważ dżentelmeni prowadzą wyrafinowane dysputy, gdy na Warszawę padają bomby i trwa rzeź kolejnych dzielnic. Tymczasem oni, na swoim cywilnym froncie, nie poddają się chaosowi zdarzeń, przeświadczeni, że tylko nauka, kultura i sztuka mogą uratować Polskę i Polaków z kolejnej hekatomby.
Przesłanie jest tym bardziej przekonujące, że role bohaterów kreują aktorscy mistrzowie: Jerzy Trela, Jan Peszek, Daniel Olbrychski i Jerzy Radziwiłowicz. Reżyseria jest dyskretna i wysmakowana. Jerzy Zalewski nie pokazuje okrucieństwa Niemców na ulicach stolicy. Ich bezprecedensowe barbarzyństwo obnaża w krótkiej, ale mocnej scenie, gdy hitlerowscy żołdacy palą książki w antykwariacie, gdzie schronili się inteligenci.
Warto wspomnieć o Władysławie Zambrzyckim. Urodził się w 1891 roku, studiował w Belgii, co znalazło odbicie w „Kaskadzie Franchimont”. W międzywojniu był prasowym sprawozdawcą sądowym. Tamte doświadczenia opisał w zbiorze humoresek „Większa z kropelkami”. Popularność zyskał dzięki powieści „Nasza pani radosna”, opisującej przygody bohaterów przeniesionych w cudowny sposób do Pompei. Po wojnie był dziennikarzem „Expressu Wieczornego”, napisał powieść historyczną z okresu Księstwa Warszawskiego „Pamiętnik Filipka”. Proza „W oficynie Elerta” o stosunkach Rzeczypospolitej z Moskwą w XVII w. ze względów cenzuralnych została wydana dopiero w 2007 roku nakładem Antykwariatu.