Nowa biografia Szekspira trzyma w napięciu jak „Hamlet”

„Szekspir. Stwarzanie świata” Stephena Greenblatta to porywająca lektura i nieodzowny przewodnik po pełnym sekretów życiu elżbietańskiego dramaturga, który pozwala dogłębnie zrozumieć jego twórczość

Publikacja: 09.01.2008 03:42

Historia największego dramaturga ery nowożytnej pozostaje tajemnicą, jakby był mieszkańcem zaginionej Atlantydy. Stało się tak, ponieważ tworzył w czasach religijnego kataklizmu. Rozwodowe problemy Henryka VIII z Watykanem sprawiły, że Anglicy w ciągu jednego dnia znaleźli się w innym świecie. Starsza siostra Williama została ochrzczona przez księdza katolickiego, jego chrzcił już anglikański pastor, który hostię nazywał „pajacem w pudełku”. Lepiej było nie pozostawiać zapisków własnych przeżyć i przekonań. Stephen Greenblatt dokonuje jednak cudów i rzuca nowe światło, przede wszystkim na „Hamleta”.

Kto z nas wiedział, że podobne imię nosił jeden z synów bliźniaków Szekspira? Zmarł w dzieciństwie i chociaż epoka znała wiele świadectw o duchach proszących o modlitwę, rodzina nie mogła się ani modlić za zmarłe dziecko, ani dać na mszę w jego intencji – nowy Kościół zakazywał bowiem takiego obcowania z najbliższymi. Dlatego autor „Hamleta”, pisząc słynną frazę „Dania jest więzieniem”, musiał myśleć o Anglii. Komponując zaś scenę ze zjawą starego Hamleta domagającego się zemsty – ryzykował wojnę z cenzurą. Religijny problem nabrzmiał w obliczu śmierci ojca pisarza, który – o czym świadczy testament odnaleziony w dachu rodzinnego domostwa – do końca praktykował katolicyzm i zależało mu na tradycyjnym pochówku.

Podwójne życie ojca Williama przypomina szekspirowską tragedię. Będąc szambelanem w Stratfordzie musiał nadzorować rozebranie katolickiej kaplicy w ratuszu i zamalowanie fresku Sądu Ostatecznego. Jednocześnie zatrudnił trzech miejskich nauczycieli biorących udział w jezuickiej konspiracji. Można sobie wyobrazić strach, jaki padł na całą rodzinę, gdy przywódca spisku został w Londynie powieszony, wykastrowany, a na koniec wyrwano mu wnętrzności, odcięto głowę i poćwiartowano. Krwawy „Tytus Andronikus” nie był dla Szekspira teatralną fikcją.

Bywał też świadkiem wielu egzekucji, w tym zapewne Rodrigo Lopeza, lekarza Elżbiety I, posądzonego o udział w antykrólewskim sprzysiężeniu. Miał on nieszczęście być portugalskim przechrztą, a Żydom, mimo że wygnano ich w 1290 r., za pobyt w Anglii groziła śmierć. Powracali w obelgach jako synonim wszystkiego, co najgorsze.

Rasową nienawiść mogła podgrzewać antysemicka książka Lutra „O Żydach i ich kłamstwach”. Szekspir takiej postawy nie akceptował. Odwaga „Kupca weneckiego” polegała na tym, że zamiast pokazać jednowymiarowego, podstępnego Semitę, sportretował człowieka, który, choć należy do mniejszości, jest jak inni, a jego okrucieństwo jest odpowiedzią na doznane upokorzenia. Szekspirowi to uczucie nie było obce. Za nieobecność na anglikańskich mszach karano grzywną 20 funtów, równowartością rocznego dochodu nauczyciela.

Gdy Wiliam miał 18 lat, a do pełnoletności brakowało mu trzech, ożenił się z 26-letnią Anną Hathaway. Sakramentu udzielono bez zapowiedzi, po uiszczeniu dużej kaucji, bo mogło się okazać, że – wbrew zapewnieniom młodych – istnieją powody do unieważnienia zaręczyn. Spieszyli się, za 6 miesięcy miała się urodzić córka Susanne. Z rodziną Szekspir mieszkał tylko trzy lata, a Greenblatt zauważa, że śluby w jego sztukach są zawsze początkiem końca miłości. Tylko dwie pary darzyły się wielkim uczuciem – Makbetowie oraz Gertuda i Klaudiusz. Obie połączyła zbrodnia i seks.

Co prawda, bezpośrednim powodem wyjazdu Szekspira do Londynu było oskarżenie o kłusownictwo. W tamtych czasach stanowiło ono rodzaj sportu ekstremalnego uprawianego przez młodzież żądną emocji, testament poety wskazuje jednak, że nie kochał żony. W pierwszej wersji nie zapisał Annie nic. W kolejnej – „drugorzędne łóżko”. Przeszło do legendy.

Domniemany homoseksualizm Szekspira bywa kojarzony z obyczajami elżbietańskiego teatru, gdzie role kobiece grali chłopcy i mężczyźni. Pełnym niedopowiedzeń zapisem homoerotycznego romansu są „Sonety” inspirowane znajomością z Earlem Southampton. Zniewieściały arystokrata nie kwapił się do żeniaczki, za to kochał teatr. Zaniepokojeni rodzice zamówili dla syna u Szekspira cykl wierszy wychwalających małżeństwo. Autor wypadł jednak z roli krzewiciela rodzinnych wartości i stał się kochankiem młodzieńca. Podobną sytuację odnajdujemy w „Wieczorze Trzech Króli”. Oto służąca księcia Orsino, przebrana za chłopca Viola, ma namówić do ślubu ze swoim panem Olivię. Tymczasem jej namiętność obudził chłopiec o dwuznacznej seksualności. W „Sonetach” pojawia się też inna miłość pisarza – Czarna Dama, znana londyńska prostytutka, wywołująca w nim na przemian pożądanie i odrazę.

Ostatnią sztuką samodzielnie napisaną przez Szekspira była „Burza”. Ale choć pożegnał się nią z teatrem, potem współtworzył jeszcze m.in. „Henryka VIII”. Powrócił do Stratfordu z kupionym szlachectwem i towarzyszącą herbowi dewizą „Nie bez uzasadnienia”. Ben Jonson sparodiował ją w elżbietańskiej satyrze jako „Nie bez musztardy”. Koledzy kpili z parweniusza. Powodem do zmartwień był też pożar teatru Globe, w którym stratfordczyk posiadał udziały, oraz małżeństwo córki Judith. Jej mąż miał romans, a kochanka zmarła w czasie porodu ich nieślubnego dziecka. Skandal mógł wpędzić Szekspira do grobu. Pleban zapisał, że zmarł jako papista. Jeśli cierpi czyśćcowe męki – jego wielki duch po wielekroć zasłużył na mszę i modlitwę. Amen.

Małgorzata Grzegorzewska, profesor w Instytucie Anglistyki UW

Książka Stephena Greenblatta jest rzetelną, choć wspartą autorską wyobraźnią, rekonstrukcją postaci słynnego dramaturga. Biografię Szekspira osnuwa on na anegdocie historycznej, którą w twórczy sposób reinterpretuje. Dzięki temu książkę czyta się jak przekazywaną na żywo opowieść, której dalsze rozdziały ma prawo dopowiedzieć czytelnik.Praca Greenblatta przypomina też o niebezpieczeństwie związku religii i państwa. Ośrodkiem oporu wobec takiego przymierza w elżbietańskiej Anglii byli katolicy. W książce „Hamlet w czyśćcu” Greenblatt pokazał, w jak okrutny sposób protestantyzm obszedł się z uczuciami wiernych. Negując istnienie czyśćca, odmówił żywym kontaktu ze zmarłymi, modlitwy o zbawienie ich dusz. Autor kreśli sylwetkę dramaturga, który stoi po stronie człowieka przeciw bezdusznym teologom i nawiązuje dialog z przeszłością. Tak oto duch ojca Hamleta staje się inspiracją dla Greenblatta przyznającego się do tego, że jego fascynacja historią zrodziła się właśnie z pragnienia rozmowy ze zmarłymi.

A rozmawiać z Szekspirem można o wszystkim: choćby o kwestii żydowskiej, konfrontując genialnego „Kupca weneckiego” ze stereotypowym „Żydem maltańskim” Marlowe’a.

j.r.k.

Stephen Greenblatt; Szekspir. Stwarzanie Świata; WAB; Warszawa 2007

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

j.cieslak@rp.pl

Historia największego dramaturga ery nowożytnej pozostaje tajemnicą, jakby był mieszkańcem zaginionej Atlantydy. Stało się tak, ponieważ tworzył w czasach religijnego kataklizmu. Rozwodowe problemy Henryka VIII z Watykanem sprawiły, że Anglicy w ciągu jednego dnia znaleźli się w innym świecie. Starsza siostra Williama została ochrzczona przez księdza katolickiego, jego chrzcił już anglikański pastor, który hostię nazywał „pajacem w pudełku”. Lepiej było nie pozostawiać zapisków własnych przeżyć i przekonań. Stephen Greenblatt dokonuje jednak cudów i rzuca nowe światło, przede wszystkim na „Hamleta”.

Pozostało 91% artykułu
Teatr
Kaczyński, Tusk, Hitler i Lupa, czyli „klika” na scenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Teatr
Krzysztof Warlikowski i zespół chcą, by dyrektorem Nowego był Michał Merczyński
Teatr
Opowieści o kobiecych dramatach na wsi. Piekło uczuć nie może trwać
Teatr
Rusza Boska Komedia w Krakowie. Andrzej Stasiuk zbiera na pomoc Ukrainie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Teatr
Wykrywacz do obrazy uczuć religijnych i „Latający Potwór Spaghetti” Pakuły