– Na scenie spotkają się bardzo młodzi aktorzy, świeżo upieczeni absolwenci szkół teatralnych – krakowskiej, warszawskiej i łódzkiej – mówi Zbigniew Rybka, dyrektor Teatru Powszechnego w Radomiu, a zarazem autor adaptacji „Ferdydurke”. Przedstawienie reżyseruje Bartłomiej Wyszomirski.
Dla porównania będzie można zobaczyć musicalową interpretację słynnej powieści Gombrowicza. Oparte na szkolnych przygodach Józia widowisko zatytułowane „Ferdydurke, czyli czas nieuniknionego mordu” wystawił w Kaliszu Wojciech Kościelniak. Tu atutem jest przede wszystkim oryginalna scenografia i wpadające w ucho piosenki skomponowane przez Piotra Dziubka.
Ze Starego Teatru z Krakowa przyjedzie „Trans-Atlantyk” w reżyserii Mikołaja Grabowskiego. Scena im. Jaracza z Łodzi pokaże „Ślub” przygotowany przez Waldemara Zawodzińskiego. Warszawę reprezentować będzie „Pornografia” w inscenizacji Waldemara Śmigasiewicza.
Interesująco zapowiada się „Iwona, księżniczka Burgunda” w wykonaniu State Youth Theatre z Wilna. Litewski teatr, który cieszy się coraz większą popularnością w Europie, lubi zaskakiwać niebanalnymi pomysłami. Tym razem reżyser Jonas Vaitkus postanowił przenieść akcję dramatu Gombrowicza na plażę.
Z tekstami naszego pisarza postanowili poeksperymentować także artyści z Belgii. Z fragmentów „Pamiętnika Stefana Czarnieckiego” i „Dzienników” wzbogaconych cytatami z twórczości Paula Austera i Knuta Hamsuna stworzyli uniwersalną przypowieść o życiu, śmierci i sensie cierpienia.