Wojna gangów

Rozmowa z Jackiem Raginisem, reżyserem i współautorem Teatru TV „Mord założycielski” opowiadającego o okolicznościach śmierci Marcelego Nowotki w 1942 roku. Premiera w poniedziałek o 20.20

Publikacja: 08.12.2008 10:51

Teatr telewizji „Mord założycielski” w reżyserii Jacka Raginisa

Teatr telewizji „Mord założycielski” w reżyserii Jacka Raginisa

Foto: Materiały Promocyjne

[b]Rz: Na końcu pańskiego spektaklu pojawia się plansza z informacją, że wszystkie pokazane wydarzenia są jedynie domniemaniem na temat tego, co zdarzyło się naprawdę. Jak to się ma do prezentacji przedstawienia na Scenie Faktu? [/b]

Sprawa zabójstwa Marcelego Nowotki, o której opowiadamy, do dziś nie została w pełni wyjaśniona. Według najbardziej spopularyzowanej, oficjalnej wersji, zabójstwa dokonał Bolesław Mołojec, komendant Gwardii Ludowej. Ale wokół śmierci Nowotki narosło wiele legend - tak zwykle bywa, gdy prawda trzymana jest w tajemnicy.

[b]Na czym opierał się pan pisząc scenariusz? [/b]

Na dokumentach. Przez wiele lat nie było do nich dostępu. Na przykład do znajdujących się w Moskwie dopiero na początku lat 90. dotarł Ryszard Nazarewicz, partyjny historyk. Istotne były pisemne relacje Władysława Gomułki i Franciszka Jóźwiaka. Ciekawe, że odmiennie przedstawiają przebieg zdarzeń. Istnieje też relacja mjra Józefa Światły, zbiegłego na Zachód na początku lat 50. wysokiego rangą funkcjonariusza Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego.

W opublikowanych wspomnieniach napisał m.in., jakoby Bolesław Mołojec zorientował się w czasie wojny, że Nowotko przekazuje do gestapo informacje na temat polskiego podziemia, i dlatego - uznając go za konfidenta - zabił. To była zresztą pierwsza relacja, ujawniająca publicznie, że wywiad PPR rozpracowywał polskie podziemie niepodległościowe, by przekazywać informacje Niemcom. To była po prostu walka z konkurencją polityczną. Kilka lat temu ukazał się też interesujący artykuł Piotra Lipińskiego „8 śmierci sekretarza”. O tej sprawie pisał również Dariusz Baliszewski przypominając hipotezę o zamordowaniu Nowotki przez AK-owców.

Jednak moim celem nie był wykład historyczny, tylko spektakl, który będzie trzymał widza w napięciu. Formuła thrillera ma być wabikiem dla widzów nie znających historii.

[b]Pański spektakl sprawia wrażenie kryminału z pytaniem, kto zabił, na które jednak nie dostajemy odpowiedzi... [/b]

Historia jest poszukiwaniem odpowiedzi na pytania, często jest to zaledwie przybliżanie się do prawdy. Bywa, że dokumenty nie pozwalają na jednoznaczne wnioski. Tak też jest w przypadku morderstwa Marcelego Nowotki. Prawie każdy jest podejrzany, bo ma motyw. Pokazujemy w spektaklu wszystkie znane hipotezy - zdecyduje widz. Niezależnie od tego, kto zabił, poznajemy bohaterów historii. Wielu odegrało kluczową rolę w naszym kraju, m.in.: Władysław Gomułka, I sekretarz KC, Marian Spychalski, Minister Obrony Narodowej, Franciszek Jóźwiak, komendant główny Milicji Obywatelskiej, Helena Wolińska, prokurator stalinowski. To oni potem przejęli władzę w Polsce...

[b]Ale to wygląda jak wojna dwóch gangów, dla których walka o wpływy usprawiedliwia popełnianie zbrodni.[/b]

Ściślej - to wojna dwóch frakcji jednego gangu. Okazuje się, że dla liderów rywalizujących o przywództwo w PPR, grup braci Mołojców oraz Pawła Findera i Małgorzaty Fornalskiej nie jest ważna prawda, tylko hak na przeciwnika politycznego.

[b]Spektakl jest zdominowany przez dwie postaci - Małgorzatę Fornalską (Maria Ciunelis) i Bolesława Mołojca (Mariusz Bonaszewski). Czy rzeczywiście byli takimi charyzmatycznymi indywidualnościami? [/b]

Mołojec bez wątpienia, co wynika z relacji jego najbliższych współpracowników. Budził respekt, był nieprzewidywalny, bezwzględny. Trzeba pamiętać, że cieszył się zaufaniem Stalina. Na potrzeby dramaturgii musieliśmy wykreować godnego go przeciwnika. Ze wspomnień Marcjanny Fornalskiej wynika, że jej córka była bardzo silną osobowością. Miała w sobie wiele uroku, ale i była zdeklarowaną komunistką. Tajemniczą postacią. Nie pełniła w PPR żadnej partyjnej funkcji, ale od kiedy znalazła się w Polsce w maju 1942 roku, koordynowała tu siatkę NKWD.

[b]Co pana zainspirowało do opowiedzenia tej historii? [/b]

Kiedy pisaliśmy ten scenariusz z Maciejem Pisukiem, nasze rodzime życie polityczne nie nastrajało do optymizmu. Kluczowymi słowami były podejrzenie i śledztwo. Myślę, że emocje, które przeżywają nasi bohaterowie, nie są przypisane tylko do tamtego okresu. Są wciąż aktualne.

[b]Rz: Na końcu pańskiego spektaklu pojawia się plansza z informacją, że wszystkie pokazane wydarzenia są jedynie domniemaniem na temat tego, co zdarzyło się naprawdę. Jak to się ma do prezentacji przedstawienia na Scenie Faktu? [/b]

Sprawa zabójstwa Marcelego Nowotki, o której opowiadamy, do dziś nie została w pełni wyjaśniona. Według najbardziej spopularyzowanej, oficjalnej wersji, zabójstwa dokonał Bolesław Mołojec, komendant Gwardii Ludowej. Ale wokół śmierci Nowotki narosło wiele legend - tak zwykle bywa, gdy prawda trzymana jest w tajemnicy.

Pozostało 86% artykułu
Teatr
Kaczyński, Tusk, Hitler i Lupa, czyli „klika” na scenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Teatr
Krzysztof Warlikowski i zespół chcą, by dyrektorem Nowego był Michał Merczyński
Teatr
Opowieści o kobiecych dramatach na wsi. Piekło uczuć nie może trwać
Teatr
Rusza Boska Komedia w Krakowie. Andrzej Stasiuk zbiera na pomoc Ukrainie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Teatr
Wykrywacz do obrazy uczuć religijnych i „Latający Potwór Spaghetti” Pakuły