— Tytuł „Zamknęły się oczy Ziemi" nawiązuje do wiersza Józefa Czechowicza — mówi Krzysztof Babicki. — Twierdzenie, że jest to utwór tylko o Betankach byłoby sporym uproszczeniem. Akcja rozgrywa się w dwóch czasach. W latach międzywojennych i współcześnie. W miejscu, w którym znajduje się klasztor zajmowany do niedawna przez zbuntowane siostry betanki, stała niegdyś willa Heleny Łopuskiej. Była sławną jasnowidzącą, która ponoć wróżyła nawet Marszałkowi Piłsudskiemu. W jej seansach spirytystycznych uczestniczył m.in. poeta Józef Czechowicz. Niektóre jej przepowiednie dotyczące naszej historii w pełni się sprawdziły.

Wiele osób występujących w dramacie odpowiada autentycznym postaciom. Sceniczna Wysocka ma wiele cech spirytystki Łopuskiej, ksiądz Zapaliczko — księdza z „Matki Joanny od Aniołów" a także Romana Komaryczko, który przed kilkoma laty zamknął się ze zbuntowanymi Betankami. W sztuce wystąpi też malarz Jan Wydra, jako Wydrzyński oraz poeta Józef Czechowicz.

Na konferencji prasowej  z udziałem Pawła Huelle sugerowano, że sztuka może wywołać skandal i być uważana za antykościelną. Autor odpierał zarzuty. Mówił, że jako członek chrześcijańskiej wspólnoty ma prawo zabierać głos w sprawie kondycji dzisiejszego kościoła. Dodał też żartem, że nie będzie miał nic przeciwko temu, by w dniu premiery przed teatrem stanęło sto „moherowych beretów".

Spektakl „Zamknęły się oczy Ziemi" będzie wieńczył 30-lecie pracy artystycznej Krzysztofa Babickiego, który od nowego sezonu obejmuje dyrekcję artystyczną Teatru Miejskiego w Gdyni.