Danuta Lubina-Cipińska
Przed sobotnią premierą „Kontraktu" Sławomir Mrożek, który w dzień wcześniej w tym teatrze odebrał tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Śląskiego, dokonał uroczystego otwarcia odnowionej Sceny w Malarni. Trzypiętrowy budynek dawnej loży masońskiej od dwudziestu lat jest miejscem teatralnych wydarzeń i eksperymentów. Teraz oferuje komfortowe warunki do obcowania ze sztuką. Po dwóch latach remontu, kosztem prawie 7,5 mln zł., dzięki sfinansowaniu inwestycji przez Unię Europejską i samorząd województwa śląskiego, powstało jedno z najnowocześniejszych miejsc teatralnych w Polsce.
Scena mieści się w głównej, stworzonej w latach 70. XIX wieku sali zebrań loży masońskiej „Zum Licht in Osten". W sobotni wieczór zmieniła się w mający już za sobą dawną świetność hotel Residence w Vevey w Szwajcarii. To miejsce akcji „Kontraktu", który miał prapremierę w Teatrze Polskim w Warszawie w 1986 roku. Po kilku wystawieniach zniknął z repertuaru naszych scen, choć sztuka ta, napisana w formie przewrotnego i zabawnego kryminału, miała bardzo dobrą recepcję w Europie. Teraz, dzięki reżyserowi Bogdanowi Cioskowi, który sięgnął po nią po 25 latach po raz drugi, wraca na nasze sceny.
Mrożek stworzył „Kontrakt" po upadku związanych z Solidarnością nadziei na wolną Polskę. W latach 80. sztuka niosła przede wszystkim ładunek goryczy. Dziś jest rozmową o dwóch Europach, starej i nowej. Uwagę widza koncentruje na analizie wzajemnych lęków, urazów, resentymentów, odnowionych kompleksów i niezabliźnionych ran oraz pretensji.
@:Skrzącą się od paradoksów, inteligentną rozmowę starej i nowej Europy toczą starzec i młodzieniec. Magnus to kosmopolita osiadły na emeryturze w Szwajcarii, niegdyś wzięty autor komedii obyczajowych ? w tej roli Bernard Krawczyk. Grany przez Marcina Szaforza portier Moris to początkowo podający się za mieszkańca Polititiki, małej wyimaginowanej wyspy na oceanie, w rzeczywistości imigrant z Polski, „kraju na wschód od Zachodu i na zachód od Wschodu".