– Absolutnym priorytetem dla nas jest zdrowie, życie i bezpieczeństwo ludzi – zapewnił w swoim wystąpieniu, wygłoszonym dzień po wizycie w głównym, moskiewskim szpitalu leczącym chorych na koronawirusa.
Pakiet dziesięciu poprawek do konstytucji Putin pierwszy raz przedstawił 15 stycznia, występując w parlamencie (później dopisano do nich jeszcze 11). W ekspresowym tempie zostały one przyjęte przez obie izby parlamentu, legislatury wszystkich guberni, krajów i republik autonomicznych Rosji oraz Trybunał Konstytucyjny.
Najważniejszą z nich było usunięcie zakazu sprawowania urzędu prezydenta powyżej dwóch kadencji z rzędu. Opozycja natychmiast nazwała je „koronacją Putina”. Nikt bowiem nie wątpi, że obecny prezydent będzie sprawował władzę tak długo, jak będzie mógł – najprawdopodobniej dożywotnio. 15 marca Putin podpisał dekret o przeprowadzeniu „ogólnonarodowego głosowania” w sprawie poprawek 22 kwietnia. Jednak już dzień później pojawiły się pierwsze informacje, że skłonny byłby przesunąć głosowanie z powodu epidemii. Ale dopiero w środę oświadczył, że ostateczna data plebiscytu zostanie ustalona później.
Jednocześnie z powodu koronawirusa od 28 marca prezydent wysłał całą Rosję na tygodniowy urlop – z zachowaniem pensji. Dzień wcześniej naczelny lekarz Kommunarki (szpitala, który odwiedził Putin), przestrzegł, że kraj powinien szykować się do „włoskiego scenariusza”. Mimo że liczba chorych w stosunku do liczby ludności jest nadal nieduża, rząd postawił równie ponurą prognozę: rozprzestrzenianie epidemii w kraju „jest podobne do matematycznego modelu sytuacji w Hiszpanii”.
Rosyjskie władze wprowadzają coraz drastyczniejsze środki z powodu epidemii (np. mer Moskwy anulował ulgowe przejazdy w transporcie miejskim, by zniechęcić starszych mieszkańców do podróżowania).