Prezydent Litwy wygłosiła te słowa podczas konferencji Komisji Praw Człowieka Rady Europy. Rozpoczęcie dochodzenia ogłosiła też Komisja ds. Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony litewskiego Sejmu. To efekt kolejnych doniesień amerykańskiej telewizji ABC News, która twierdzi, że w latach 2004 – 2005 w okolicach Wilna istniało tajne więzienie CIA.
– To bzdura. Nie mamy z tym nic wspólnego. Litwa jest małym krajem i niemożliwością byłoby zbudowanie na jej terytorium jakiegokolwiek tajnego więzienia. To, że w Wilnie lądowały samoloty USA czy NATO, nie oznacza, że przywoziły do nas więźniów. Nigdy w to nie uwierzę – mówi „Rz” Rimvydas Valatka, zastępca redaktora naczelnego gazety „Lietuvos Rytas”.
Pierwszy raz ABC News doniosła o tym w sierpniu. Teraz dorzuciła kolejne dowody: numery pokładowe samolotów, którymi transportowano więźniów, daty ich lądowania w Wilnie oraz trasy przelotu.
Według telewizji 20 września 2004 roku samolot Boeing 707 z numerem pokładowym N88ZL wykonał bezpośredni lot z bazy Bagram w Afganistanie do Wilna. Następnie w lipcu 2005 roku samolot Gulfstream IV z numerem pokładowym N63MU odbył bezpośredni lot z Kabulu do Wilna. Kilku byłych anonimowych funkcjonariuszy CIA potwierdziło przy tym, że jeden z lotów został wykorzystany do transportu więźnia na Litwę.
– Być może zdarzyło się, że na pokładzie któregoś samolotu, który miał międzylądowanie na Litwie, znajdował się więzień. Ale tego nikt nie wie. Nasze służby nie wchodziły przecież do tych samolotów – mówi Valatka.