Wylana za porównanie z Żydami

Muzułmanka straciła pracę, bo zdaniem pracodawcy bagatelizowała zagładę Żydów

Publikacja: 22.01.2010 02:16

Wylana za porównanie z Żydami

Foto: ROL

Sadika Weingärtner pochodzi z Afganistanu. Karierę zrobiła w firmie Siemens. Została jednym ze świetnie opłacanych menedżerów koncernu. Uważała jednak, że jest ofiarą mobbingu i wysłała do szefa mejla następującej treści: „Potwierdzam panu dzisiaj pisemnie, że żaden Żyd nie doświadczył w tym kraju takich cierpień duchowych jak ja”. W odpowiedzi otrzymała wymówienie za „bagatelizowanie Holokaustu”.

– Koncern nie może zatrudniać pracownika z takimi przekonaniami – oświadczył Thomas Fries, adwokat Siemensa. Sadika Weingärtner udowadnia, że zwolnienie jej z pracy to najlepszy dowód na mobbing i domaga się 2 mln euro odszkodowania oraz odprawy. Jest to najwyższa suma, jakiej żądano kiedykolwiek w Niemczech w tego rodzaju procesie.

Sprawa ma także drugie dno. Chodzi o to, czy Niemcy mają prawo oczekiwać od imigrantów, zwłaszcza z krajów muzułmańskich, takiego samego stopnia poprawności politycznej, jaki obowiązuje rodowitych mieszkańców kraju odpowiedzialnego za Holokaust.

– Zmusza nas do tego niemiecka historia – odpowiada Cem Özdemir, szef partii Zielonych pochodzenia tureckiego. Uważa, że imigrantom powinno towarzyszyć takie samo poczucie odpowiedzialności za historię Trzeciej Rzeszy jak Niemcom. Podobnie myśli Armin Laschet (CDU), minister ds. integracji Nadrenii Północnej-Westfalii. Domagają się od wszystkich „szczególnej wrażliwości na przejawy antysemityzmu”.

Rzeczywistość jest jednak nieco inna. Z badań opublikowanych w ostatnim wydaniu tygodnika „Die Zeit” wynika, że większość (53 proc.) społeczności tureckiej w Niemczech jest zdania, że Niemcy powinni mniej zajmować się prześladowaniem Żydów, a więcej uwagi poświęcić polityce Izraela wobec Palestyńczyków. Przy tym dwie trzecie spośród ponad trzymilionowej rzeszy mieszkających w Niemczech Turków przyznaje, że o Holokauście nie wie nic lub prawie nic.

Mimo to połowa pytanych uważa, że nawet 70 lat po wyzwoleniu Auschwitz zbrodnie niemieckie powinny być przedmiotem „intensywnego zainteresowania” wszystkich mieszkańców RFN, bez względu na rodowód. – To zaskakujący wynik świadczący o postępach integracji tureckiej mniejszości – mówi Dirk Halm z Centrum Badań Tureckich.

Ufuk Topkara, historyk o tureckich korzeniach, widzi sprawę nieco inaczej. – Musimy być lepsi od Niemców, aby zostać zaakceptowani – mówi. „Czy także w sprawie pamięci historycznej?” – zastanawia się „Die Zeit”, podejrzewając, że napływ emigrantów, przede wszystkim z krajów islamskich, może okazać się w przyszłości jedną z przyczyn historycznej amnezji w Niemczech.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=p.jendroszczyk@rp.pl]p.jendroszczyk@rp.pl[/mail][/i]

Sadika Weingärtner pochodzi z Afganistanu. Karierę zrobiła w firmie Siemens. Została jednym ze świetnie opłacanych menedżerów koncernu. Uważała jednak, że jest ofiarą mobbingu i wysłała do szefa mejla następującej treści: „Potwierdzam panu dzisiaj pisemnie, że żaden Żyd nie doświadczył w tym kraju takich cierpień duchowych jak ja”. W odpowiedzi otrzymała wymówienie za „bagatelizowanie Holokaustu”.

– Koncern nie może zatrudniać pracownika z takimi przekonaniami – oświadczył Thomas Fries, adwokat Siemensa. Sadika Weingärtner udowadnia, że zwolnienie jej z pracy to najlepszy dowód na mobbing i domaga się 2 mln euro odszkodowania oraz odprawy. Jest to najwyższa suma, jakiej żądano kiedykolwiek w Niemczech w tego rodzaju procesie.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1015
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką
Świat
Incydent na Morzu Bałtyckim. Załoga rosyjskiego statku wystrzeliła racę w stronę śmigłowca Bundeswehry
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1014
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1013
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1011
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska