Król Szwecji bez tajemnic

Jeszcze zanim się ukazała, książka o Karolu XVI Gustawie wywołała w Szwecji burzę

Publikacja: 03.11.2010 20:17

Król Karol Gustaw i królowa Sylwia podczas wizyty w Polsce, 2002 r.

Król Karol Gustaw i królowa Sylwia podczas wizyty w Polsce, 2002 r.

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

„Carl XVI Gustaf – Den mottvillige monarken” (Karol XVI Gustaw – Monarcha mimo woli) ukazuje nieznane oblicze króla Szwecji. Roi się w niej od pikantnych historyjek, jak ta o fetowaniu króla i jego kolegów w nielegalnym klubie prowadzonym przez groźnego kryminalistę. Stałymi gośćmi były tam młode dziewczyny, podczas gdy ochrona monarchy grzecznie czekała na niego na zewnątrz. Biografia ujawnia też trwający ponad rok romans króla ze znaną szwedzką artystką, a także to, że służba bezpieczeństwa Säpo przeprowadzała rewizje w mieszkaniach kobiet, które bywały na prywatnych przyjęciach z udziałem króla.

Chodziło o skonfiskowanie zdjęć z imprez. Opublikowanie biografii ze szczegółami dotyczącymi prywatnego życia żyjącego monarchy to w Szwecji wydarzenie bez precedensu. Biografie, które ukazywały się do tej pory, autoryzował dwór. Autorami książki o królu są Thomas Sjöberg, Deanne Rauscher i Tove Meyer. Twierdzą, że chcieli potwierdzić to, co do tej pory docierało do opinii publicznej tylko jako pogłoski.

– Nie opublikowaliśmy niczego, co nie jest prawdą – zapewniał w wywiadzie telewizyjnym Thomas Sjöberg. Jego zdaniem ważne jest, by to, o czym wiedziało od kilkudziesięciu lat wąskie grono poddanych króla, dotarło do reszty społeczeństwa. – To leży w interesie demokracji – argumentował.

Nie wszystkim się to podoba. Współautorkę biografii dziennikarkę Tove Meyer zwolniono już z pracy w szwedzkim radiu. Wszyscy czekają na reakcję dworu, który jeszcze nie skomentował biografii króla. O publikacji pałac wiedział jednak od miesięcy, domagał się od wydawcy wglądu w treść książki, by – jak tłumaczył – móc odpowiadać na dotyczące jej pytania dziennikarzy.

Z tego, że książka zawiera drażliwe kwestie, otoczenie króla zdaje sobie w pełni sprawę.

Szefowa informacji dworu Nina Eldh już sugeruje, że może dojść do procesów. – Będziemy działać, jeśli zajdzie potrzeba – zapowiedziała. Pozwy o zniesławienie to nie nowość w życiu królewskiej rodziny. W ubiegłym roku księżniczka Madeleine wygrała dzięki niemieckiemu adwokatowi celebrycie proces o „pozbawioną skrupułów kampanię plotek” przeciw niej w niemieckiej gazecie. Otrzymała rekordowe odszkodowanie 4,2 mln koron (około 400 tys. euro).

Przyjaciele króla, którzy już książkę czytali, uważają, że zawiera ona pomówienia i fałszuje fakty. W czwartek monarcha, zgodnie z tradycją, spotka się z prasą po wielkim polowaniu na łosie. Zapewne odniesie się do książki. Choć – jak zastrzega rzeczniczka dworu Nina Eldh – konferencja ma być poświęcona polowaniu, a nie biografii. Czy ktoś jednak zapyta o łosie?

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1056
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1055
Materiał Partnera
Trzeba wykorzystać potencjał Europy Środkowej
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1053
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1052