Orban tnie wszystko, co się da

Rząd uznał, że w kraju jest za dużo urzędów, szkół, uniwersytetów, posłów, rent, zasiłków. I ogranicza

Publikacja: 19.05.2011 02:40

Orban tnie wszystko, co się da

Foto: ROL

Węgrów, zmęczonych nieco zmianami wprowadzanymi przez rząd centroprawicowego Fideszu, czeka kolejna fala reform. Jak dowiedziała się "Rz", liczba wyspecjalizowanych urzędów (takich jak odpowiedników NIK czy Głównego Urzędu Miar) zmniejszy się z 40 do około 20.

Planuje się ogólne odchudzenie administracji, dzięki czemu rząd chce zyskać oszczędności budżetowe. – Będziemy to oczywiście robić ostrożnie, bo zmiany dotyczą sporej liczby pracowników i mogą być bolesne – mówi nam wysokiej rangi polityk gabinetu Viktora Orbana pragnący zachować anonimowość.

Rewolucja czeka sądownictwo i oświatę. Państwowych szkół wyższych jest obecnie 27. Węgierskie media donoszą, że zostanie połowa z nich. Zmiany obejmą też szkolnictwo niższych szczebli. Wiek, do którego dzieci muszą pobierać nauki, ma zostać obniżony do 15. lub 16. roku życia. – Wiele dzieci i tak nie chodzi do szkół, bo rodzice ich tam nie posyłają – tłumaczy rzeczniczka rządu Anna Nagy. Władze wystrzegają się precyzowania, kogo mają na myśli, ale łatwo zgadnąć, że chodzi o Romów. – Już teraz rodzice, których dziecko opuści w nieusprawiedliwiony sposób 50 godzin lekcyjnych, tracą prawo do zasiłku – mówi Nagy, pytana przez "Rz" o politykę wobec Romów. Dla notorycznie uchylających się od nauki władze mają przygotować specjalny system przyuczania do zawodu.

Duże kontrowersje wywołuje plan redukcji świadczeń socjalnych. Minister gospodarki György Matolcsy zapowiedział zniesienie obecnych rent dla niepełnosprawnych, poszkodowanych w wypadkach oraz szeregu podobnych. – W ten sposób zaoszczędzimy 217 miliardów forintów (ok. 3,2 miliarda złotych – red.) przez trzy lata – zapowiedział.

Renciści, którzy są w stanie pracować, mają powrócić na rynek pracy i zacząć zarabiać na swoje utrzymanie. Według Ministerstwa Gospodarki będzie to dotyczyć nawet 150 tys. ludzi spośród około 340 tys. pobierających renty przed osiągnięciem wieku emerytalnego.

Plany reformy skrytykował już Węgierski Komitet Helsiński, ostrzegając, że naruszają one europejską konwencję praw człowieka, gdyż państwo nie może odbierać przyznanych już uprawnień. – Oczywiście ustawę można zaskarżyć do sądu. Ale realia są takie, że np. mamy w kraju 30 tys. czynnych policjantów i 30 tys. policyjnych emerytów przed ukończeniem 57. roku życia. Takiego absurdu nie da się po prostu dalej utrzymywać – mówi "Rz" wicepremier Tibor Navracsics.

Lider opozycyjnych socjalistów Attila Mesterhazy napisał list do prezydenta Pala Schmitta z apelem o niepodpisywanie ustawy, jeśli zostanie przyjęta przez parlament. Według lewicy ta reforma to "brutalny atak na setki tysięcy ludzi uprawnionych do rent". Fidesz twierdzi, że to w efekcie wieloletnich rządów socjalistów państwo znalazło się na skraju bankructwa i musi teraz oszczędzać na czym się da. Cięcia nie ominą nawet samej klasy politycznej. Liczba posłów w parlamencie ma zostać zmniejszona z 386 do 200.

– W ostatnim roku doszło na Węgrzech do większych zmian niż w całej ubiegłej dekadzie – mówi Tamas Lanczi z Ministerstwa Sprawiedliwości i Administracji Państwowej. – Wprowadziliśmy nową konstytucję, podatek liniowy, ustawę o zamówieniach publicznych, by walczyć z korupcją. Teraz pora na kolejne reformy – podkreśla.

Według ośrodka Szonda Ipsos poparcie dla Fideszu wynosi dziś 24 proc., dla socjalistów 12 proc., a dla skrajnie prawicowego Jobbiku – 7 proc. 53 proc. ankietowanych to niezdecydowani.

 

Węgrów, zmęczonych nieco zmianami wprowadzanymi przez rząd centroprawicowego Fideszu, czeka kolejna fala reform. Jak dowiedziała się "Rz", liczba wyspecjalizowanych urzędów (takich jak odpowiedników NIK czy Głównego Urzędu Miar) zmniejszy się z 40 do około 20.

Planuje się ogólne odchudzenie administracji, dzięki czemu rząd chce zyskać oszczędności budżetowe. – Będziemy to oczywiście robić ostrożnie, bo zmiany dotyczą sporej liczby pracowników i mogą być bolesne – mówi nam wysokiej rangi polityk gabinetu Viktora Orbana pragnący zachować anonimowość.

Pozostało 83% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021