Sikorski opowiedział się w Berlinie za przekształceniem UE w federację i zachęcał Niemcy do nadawania w niej tonu. Wywołał burzę.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Kancelaria Prezydenta nie znała wcześniej tez wystąpienia ministra Sikorskiego. MSZ poinformowało „Rz", że przemówienie „było konsultowane z wieloma osobami w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, w polskim rządzie". O prezydencie ministerstwo nie wspomina.
Szefa polskiej dyplomacji bronią eurodeputowani Platformy Obywatelskiej.
– W ubiegłym tygodniu minister był z wizytą w Parlamencie Europejskim i podczas dyskusji z polskimi eurodeputowanymi przedstawiał kilka wątków, które potem znalazły się w przemówieniu w Berlinie – mówi Paweł Zalewski. – W trakcie pogłębiającego się kryzysu szef polskiego MSZ pokazuje, jakie działania należy podjąć, aby uniknąć załamania finansów europejskich. Podkreśla tym samym, że Polska jest w stanie wzmocnić swoje przywództwo w Europie w trakcie prezydencji.
W sprawie wystąpienia zaskakujący jest jeszcze jeden fakt – w metryce pliku wystąpienia w wersji angielskiej na stronie MSZ jako autor figuruje Charles Crawford, były ambasador Wielkiej Brytanii w Polsce. Na pytanie w tej sprawie resort przekonuje, że „wszystkie tezy i retoryka to dzieło ministra". „Minister pisał je kilka tygodni i poprawiał do ostatnich godzin", a Crawford był jedynie konsultowany jako „specjalista od przemówień" dla wersji angielskiej.