Świat według Awigdora Liebermana

Izrael jest jak Czechosłowacja w 1938 r., a Iran chce przejąć światowe zasoby surowców – przekonywał w Warszawie szef izraelskiego MSZ

Aktualizacja: 17.01.2012 01:48 Publikacja: 17.01.2012 00:40

Świat według Awigdora Liebermana

Foto: AFP

Awigdor Lieberman – pochodzący z sowieckiej Mołdawii, były wykidajło – jest jedną z najbardziej barwnych postaci na światowej scenie dyplomatycznej. Uznawany za skrajnego nacjonalistę polityk przyjechał do Warszawy, aby przekonać Polaków do poparcia nowych sankcji przeciwko Iranowi.

– Ten kraj to olbrzymie zagrożenie. Nie tylko dla Izraela, ale i dla całego świata – powiedział na zamkniętym spotkaniu z polskimi dziennikarzami. – Wielki plan Irańczyków polega na opanowaniu krajów Zatoki Perskiej. Ajatollahowie chcą kontrolować światowe zasoby surowców i w ten sposób dyktować światu swoje warunki – dodał.

Według Liebermana Iran bierze na celownik Irak, Arabię Saudyjską, Kuwejt i inne kraje newralgicznego regionu, w którym znajdują się największe na świecie złoża ropy. Sposobem Irańczyków na opanowanie tych krajów ma być „eksport rewolucji islamskiej". – Nieważne, czy jest to Trocki czy Chomeini, celem każdego rewolucjonisty jest narzucenie swojego systemu innym – dodał.

Scenariusz, według którego nieprzewidywalny irański reżim mógłby zdezorganizować dostawy ropy naftowej, jest ostatnio jednym z głównych zmartwień społeczności międzynarodowej. Teheran zagroził bowiem niedawno, że zablokuje Cieśninę Ormuz, przez którą przechodzi 15 milionów baryłek ropy dziennie. Czyli 20 procent całego światowego przewozu.

– Właśnie dlatego świat powinien zrobić wszystko, by nas wesprzeć w sporze z Iranem

– podkreślił Lieberman. Jego zdaniem Izrael odgrywa obecnie taką rolę jak w 1938 roku Czechosłowacja. Tak jak Czechosłowacja była tylko pierwszym, a nie – jak się wydawało światu – ostatnim celem Hitlera, tak teraz Irańczycy „chcą tylko zacząć" od Izraela. – W latach 30. świat nie wspomógł Pragi i wiadomo, jak to się skończyło – dodał. Według niego broń nuklearna w rękach Iranu pozwoli temu państwu łatwiej zrealizować jego „groźne zamiary".

Polska jest jednym z najlepszych przyjaciół Izraela w Unii Europejskiej

Celem kolejnych sankcji międzynarodowych ma być właśnie skłonienie Iranu do rezygnacji z nuklearnych ambicji. Wymierzone mają być w irański przemysł naftowy. Teheran już ostrzegł kraje Zatoki Perskiej przed „poważnymi konsekwencjami",  jeżeli poprą sankcje. Amerykanie chcą bowiem doprowadzić do sytuacji, w której kraje te przejęłyby odbiorców irańskiej ropy (Chiny, Japonię i Koreę Południową) i w ten sposób pozbawiły Teheran petrodolarów.

Podczas spotkania z dziennikarzami w Warszawie – które zamieniło się w dyskusję na temat globalnej polityki – Lieberman mówił również o miejscu Izraela w „wielobiegunowym świecie". – Nadal uważamy USA za strategicznego partnera, ale wiemy, że Amerykanie zajmują się olbrzymią liczbą spraw. Dlatego nasze wysiłki dyplomatyczne kierujemy też  w stronę nowych potężnych ośrodków – podkreślił, wymieniając Chiny i Indie. Ciepło mówił także o Rosji.

– Prezydent Szymon Peres mówi, że Izrael jest częścią Bliskiego Wschodu. A ja mówię, że jesteśmy częścią Europy. Nasze związki z Europą są dużo bliższe niż z Syrią czy Irakiem. A i w kształtowaniu Europy Żydzi odegrali olbrzymią rolę, żeby wymienić choćby takich pisarzy jak Franz Kafka czy Bruno Schulz – mówił Lieberman. – Właśnie dlatego znakomite relacje z Polską są dla nas tak ważne – dodał. Lieberman podkreślił, że Polska obok Czech, Holandii i Niemiec jest w Europie najbliższym sojusznikiem państwa żydowskiego.

Awigdor Lieberman – pochodzący z sowieckiej Mołdawii, były wykidajło – jest jedną z najbardziej barwnych postaci na światowej scenie dyplomatycznej. Uznawany za skrajnego nacjonalistę polityk przyjechał do Warszawy, aby przekonać Polaków do poparcia nowych sankcji przeciwko Iranowi.

– Ten kraj to olbrzymie zagrożenie. Nie tylko dla Izraela, ale i dla całego świata – powiedział na zamkniętym spotkaniu z polskimi dziennikarzami. – Wielki plan Irańczyków polega na opanowaniu krajów Zatoki Perskiej. Ajatollahowie chcą kontrolować światowe zasoby surowców i w ten sposób dyktować światu swoje warunki – dodał.

Pozostało 83% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022