„Humanistyka nie radzi sobie z zadaniem poważnego, naukowego wsparcia dla ideologii i pracy ze społeczeństwem. Nasi oponenci, przede wszystkim na Zachodzie, wykorzystują wszystkie, coraz bardziej wyrafinowane technologie polityczne, a uczeni nie są wstanie zaproponować efektywnych metod przeciwdziałania im" – powiedział Łukaszenko podczas ceremonii wręczenia dyplomów doktorskich i profesorskich pracownikom naukowym i pedagogicznym - informuje Interfax Zapad.

Łukaszenko nawoływał młodych naukowców do ideologicznej czujności. „W środowisku naukowym, nie kończą się próby zapominania o słowiańskich korzeniach narodu białoruskiego , rozpuszczania naszej przeszłości w historii Polski czy Litwy."

Mimo surowości ocen białoruski prezydent przyznał, że białoruska humanistyka ma pewne osiągnięcia. Jako przykład podał pracę doktorską Aleksandra Babiszczewicza - szefa katedry Brzeskiego Uniwersytetu im A. Puszkina poświęconej „walce Białorusinów o zachowanie kulturowej samodzielności pod władzą Polski w latach 20-30 XX w." Prezydent ocenił wysoko również pracę docenta Jeleny Surkawej nt. „starosłowiańskich korzeniach języka naszych przodków". „Niestety te głosy są słabo słyszalne w naszej prasie, jak i w społeczeństwie jako takim. To nasza niedoróbka" – dodał.

Zdaniem białoruskiego lidera, białoruscy „w ekonomiści, socjologowie, politologowie nie byli w stanie dotąd przedstawić odpowiednich ocen temu unikalnemu fenomenowi jaki reprezentuje białoruskie społeczeństwo".