Partnerstwo za uwolnienie więźniów politycznych

Mińsk chce zbliżyć się do Unii na równi z innymi krajami Europy Wschodniej. Bruksela stawia warunki.

Publikacja: 25.07.2013 01:04

Partnerstwo za uwolnienie więźniów politycznych

Foto: AFP

Aleksander Łukaszenko chce pełnego uczestnictwa w Partnerstwie Wschodnim, co w perspektywie dałoby mu umowę stowarzyszeniową i strefę wolnego handlu z UE oraz ułatwienia w ruchu wizowym. Po drodze mógłby liczyć na pomoc gospodarczą Unii w realizacji projektów unowocześnienia gospodarki.

– Chcemy rozwoju relacji z UE, uczciwego dialogu i współpracy gospodarczej. Chcemy być traktowani na równi z innymi, bez dyskryminacji. Uważamy, że Partnerstwo Wschodnie powinno mieć bardziej praktyczny wymiar, bez obwiniania partnerów i wywierania na nich presji – mówi „Rz” Andrej Sawinyk, rzecznik białoruskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Minister Uładzimir Makiej prawdopodobnie zostanie zaproszony do Wilna na szczyt Partnerstwa Wschodniego 28–29 listopada. UE wyjątkowo zdjęła sankcje wizowe na tego przedstawiciela rządu, aby mieć partnera do rozmów. Makiej był w ostatni poniedziałek na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych Partnerstwa Wschodniego z szefową unijnej dyplomacji i przedstawił postulaty, które wymienił jego rzecznik w rozmowie z „Rz”. Jednak Bruksela stawia sprawę jasno: najpierw muszą być uwolnieni więźniowie polityczni.

– Nasz stosunek do Białorusi można określić mianem „krytycznego zaangażowania”. Chcemy, żeby Białoruś w pełni uczestniczyła w Partnerstwie Wschodnim, ale warunkiem podstawowym jest uwolnienie więźniów politycznych – mówi Maja Kocijancic, rzeczniczka szefowej unijnej dyplomacji.

Bruksela nie oczekuje, że Aleksander Łukaszenko odda władzę, nie mówi już nawet o standardach demokracji czy wolnych wyborach jako wstępie do normalnego dialogu. Ale z żądania dotyczącego więźniów politycznych nie zrezygnuje. – Bez tego nie ma mowy ani o zniesieniu sankcji, ani o ofercie gospodarczej, na którą czeka Mińsk – uważa Jacek Protasiewicz, eurodeputowany PO, szef delegacji Parlamentu Europejskiego ds. Białorusi.

Mińsk chciałby od UE pomocy finansowej dla przedsiębiorstw i unowocześniania infrastruktury czy wzmacniania granic. Ale obecnie może korzystać tylko z cząstki oferty Partnerstwa Wschodniego, która dotyczy pomocy dla społeczeństwa obywatelskiego oraz projektów wielostronnych dotyczących całego regionu.

Ambicją UE na szczyt w Wilnie jest podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą, parafowanie podobnego dokumentu z Gruzją i Mołdawią oraz rozpoczęcie negocjacji na ten temat z Armenią. Pełnoprawnym członkiem PW jest jeszcze Azerbejdżan, w którym też jest problem więźniów politycznych, co Białoruś traktuje jako pretekst do oskarżania UE o nierówne traktowanie. Jednak zdaniem Jacka Protasiewicza Białoruś nie powinna posługiwać się tym przykładem.

– Różnica jest zasadnicza. Azerbejdżan, w przeciwieństwie do Białorusi, nie oczekuje zacieśnienia relacji z UE. Chce przede wszystkim współpracy gospodarczej, a głównie sprzedawać do Unii surowce. Tak naprawdę nie oczekuje ani umowy stowarzyszeniowej, ani strefy wolnego handlu, do czego aspiracje zgłasza Białoruś. A relacje na wyższym poziomie wymagają wyższych standardów – argumentuje eurodeputowany.

Ewentualny udział Makieja w spotkaniu w Wilnie oznacza postęp w porównaniu ze szczytem PW w 2011 roku w Warszawie, gdy z Białorusi nie zaproszono nikogo. Trudno jednak mówić o trwałej tendencji, bo z kolei dwa lata wcześniej na pierwszym szczycie PW w Pradze Białoruś była reprezentowana nawet na wyższym poziomie – przez ówczesnego premiera.

Aleksander Łukaszenko chce pełnego uczestnictwa w Partnerstwie Wschodnim, co w perspektywie dałoby mu umowę stowarzyszeniową i strefę wolnego handlu z UE oraz ułatwienia w ruchu wizowym. Po drodze mógłby liczyć na pomoc gospodarczą Unii w realizacji projektów unowocześnienia gospodarki.

– Chcemy rozwoju relacji z UE, uczciwego dialogu i współpracy gospodarczej. Chcemy być traktowani na równi z innymi, bez dyskryminacji. Uważamy, że Partnerstwo Wschodnie powinno mieć bardziej praktyczny wymiar, bez obwiniania partnerów i wywierania na nich presji – mówi „Rz” Andrej Sawinyk, rzecznik białoruskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Pozostało 82% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019