Zdecydowana większość Białorusinów zapewne nie wymieni wielu nazwisk członków rządu Aleksandra Łukaszenki. Często się zmieniają, nie mają żadnej wagi politycznej, są wyłącznie od wykonywanie rozkazów. Szybko się pojawiają, szybko znikają. Ale Uładzimira Makieja, który od 2012 roku stał na czele dyplomacji dyktatora, kojarzy wielu.
Karierę zaczął robić w wojsku radzieckim. Wiadomo, że w latach 1980-1992 służył w armii. Wiadomo też, że dosłużył się stopnia pułkownika. Ale nigdy nie ujawniono, co tam robił. Niezależne białoruskie media twierdziły, że pracował dla GRU (wywiad wojskowy), bo znał m.in. angielski i niemiecki.