Motywy prezydenta Niemiec są jasne. Były dysydent walczący o prawa człowieka w czasach NRD podjął decyzję z przyczyn moralnych. Protestuje tym samym przeciwko znanej ustawie Dumy z czerwca tego roku ustanawiającej wysokie kary za „propagandę" homoseksualizmu, nie wyłączając więzienia. Za zachowanie godne kary uznaje się także pocałunek dwóch partnerów czy partnerek w miejscu publicznym.
Moskwa już wie
Jak pisze tygodnik „Der Spiegel", strona rosyjska została już poinformowana o decyzji prezydenta. Wszystko wskazuje na to, że podejmował ją sam, bez konsultacji z kanclerz Angelą Merkel. Szefowa rządu oświadczyła kilka miesięcy temu, że o żadnym bojkocie zimowej olimpiady nie może być mowy. Jej zdaniem tak wielka międzynarodowa impreza może się nawet przyczynić do większego przestrzegania praw człowieka.
Gest prezydenta Joachima Gaucka ma jednak znaczenie wychodzące poza tę problematykę. – Relacje niemiecko-rosyjskie nie były w tak złym stanie od czasu zjednoczenia Niemiec – przypomina „Rz" Kai-Olaf Lang z rządowej fundacji Nauka i Polityka. Klęskę poniosła przy tym całkowicie polityka Berlina ostatnich lat obliczona na skłonienie Rosji do reform o charakterze modernizacyjnym zarówno w sferze społecznej, jak i gospodarczej.
Doskonałym przykładem fiaska takiej polityki są dopiero co zakończone konsultacje niemiecko-rosyjskie w Kassel w ramach tzw. dialogu petersburskiego. Nie przyjechał ani prezydent, ani pani kanclerz, nie było wysokiej rangi przedstawicieli rządu. Od uruchomienia tego programu w 2001 r. Berlin nalegał na dialog przedstawicieli społeczeństw obywatelskich. Moskwa delegowała swoich oficjeli głoszących utarte tezy. – Współpraca w ostatnich latach nie była tak efektywna jak kiedyś – podsumował spotkanie Lothar de Maiziere, premier NRD już po obaleniu muru berlińskiego i współprzewodniczący Dialogu Peterburskiego.
Epoka lodowcowa
Niemieckie media piszą od miesięcy o epoce lodowcowej, rozczarowaniu, zmęczeniu Rosją w Niemczech, która nie reaguje na żadne bodźce polityczne, zewnętrzne oraz wewnętrzne, ułatwiające współdziałanie nie tylko z Niemcami, ale też z innymi państwami UE.