Optymizmu Pawła Szeremety zagraniczni eksperci raczej nie podzielają.
– Perspektywy wzrostu dla Ukrainy są bardzo słabe, a entuzjazm społeczeństwa do twardych reform rynkowych opracowanych przez MFW wkrótce zniknie – ostrzega Iwan Czakarow, ekspert Citibanku. Z kolei Moody's w ostatnich kilkunastu miesiącach wielokrotnie obniżał ocenę ukraińskich obligacji, aż doszedł do poziomu śmieciowego. EBOR zaś prognozuje na ten rok spadek dochodu narodowego Ukrainy w tempie, jakie niedawno przeżywała Grecja: 7 procent.
Ukraina już teraz jest jednym z najbiedniejszych krajów Europy: dochód na mieszkańca przy uwzględnieniu realnej siły nabywczej hrywny wynosi nieco ponad ?7 tys. dolarów, trzykrotnie mniej niż w Polsce. Dzięki przyznanemu przez MFW kredytowi o wartości 17 mld dolarów kraj uniknął co prawda bankructwa, ale rząd Arsenija Jaceniuka musi w zamian wdrażać reformy, które uzdrowią finanse państwa. Bank centralny zrezygnował z obrony sztywnego kursu hrywny, przez co ukraińska waluta straciła ok. 1/3 wartości wobec euro i dolara. Wiele zachodnich produktów nagle znalazło się poza zasięgiem Ukraińców, a inflacja przyspieszyła do kilkunastu procent. Rząd wycofał się z indeksacji emerytur i zapowiedział zwolnienie kilkudziesięciu tysięcy urzędników państwowych. Zrezygnowano z zapowiadanej wcześniej obniżki VAT i podatku od zysku przedsiębiorstw, wzrosła natomiast akcyza na papierosy i alkohol. Szczególnie bolesne jest podniesienie o prawie połowę cen gazu i ogrzewania dla gospodarstw domowych.
To może jednak nie wystarczyć. Już w maju zebrano jedynie 88 proc. planowanych dochodów podatkowych w regionie donieckim i 75 proc. w regionie ługańskim. Od tego czasu wojna w Donbasie jeszcze się zaostrzyła. To prowincja, w której powstaje 1/5 dochodu narodowego Ukrainy. W tym roku produkcja może się tu załamać nawet o 1/3. Od wielu tygodni nie działają największe zakłady Doniecka i Ługańska, takie jak Stirol czy Sewerodoneck Azot. Nie działa także przynajmniej kilkanaście kopalń węgla. Prace nad wartym ?10 mld dolarów projektem wydobycia gazu łupkowego koło Słowiańska zostały wstrzymane przez Shella. W regionie regularnie wysadzane są linie kolejowe, od wielu tygodni nie działa także lotnisko w Doniecku.
Kryzys na wschodzie kraju to jednak niejedyne zagrożenie dla powodzenia programu reform gospodarczych. Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow przyznał „Rz", że po podpisaniu umowy o stowarzyszeniu z Unią, co ma nastąpić pod koniec czerwca, Rosja zniesie preferencyjny dostęp do swojego rynku dla ukraińskich towarów. Wciąż jedna czwarta eksportu Ukrainy trafia do wschodniego sąsiada.