Franciszek: powstrzymać napastnika

Papież w Korei Południowej zrywa z pacyfizmem Stolicy Apostolskiej i podkreśla, że nie wyklucza abdykacji.

Publikacja: 20.08.2014 02:00

Franciszek w czasie spotkania z młodzieżą azjatycką w Haemi. Fot. Kim Hong-Ji

Franciszek w czasie spotkania z młodzieżą azjatycką w Haemi. Fot. Kim Hong-Ji

Foto: afp/POOL

Piotr Kowalczuk ?z Rzymu

77-letni papież Franciszek, rozmawiając z dziennikarzami na pokładzie samolotu wracającego z Seulu do Rzymu, już po raz trzeci mówił, że jeśli nie będzie w stanie kontynuować swojej misji, złoży rezygnację. Pytany o kontakty ze swoim poprzednikiem Benedyktem XVI powiedział, że są częste i mają charakter braterski.

Dodał, że papież senior staje się niejako kościelną instytucją. Nieco wcześniej, mówiąc o swojej ogromnej popularności, podkreślił, że nie uderza mu do głowy, ponieważ „będzie trwała tak długo jak ja, dwa–trzy lata, a potem w drogę do domu Ojca".

Włoscy komentatorzy odczytują te słowa jako zapowiedź rezygnacji Franciszka, może już za kilka lat. Podkreślają, że w takiej sytuacji rezygnacja Benedykta XVI przestałaby być sensacyjnym wyjątkiem, a stało się początkiem praktyki, jeśli nie reguły zmieniającej instytucję papiestwa.

Jednak najwięcej komentarzy i analiz, również gazetowych tytułów na pierwszych stronach, wywołały słowa Franciszka o sytuacji w Iraku. Papież powiedział, że w przypadkach niesprawiedliwiej agresji godzi się powstrzymać napastnika. Zaznaczył jednak: „Nie mówię bombardować, prowadzić wojnę, ale powstrzymać. Trzeba ocenić środki, jakich się używa do powstrzymywania napastnika".

Oceniając obecną interwencję amerykańską przeciw dżihadystom, papież zaznaczył, że nie powinien o tym decydować jeden kraj, ale ONZ. Pierluigi Battista, komentator polityczny największej włoskiej gazety „Corriere della Sera", zwraca uwagę, że to poważna zmiana w watykańskiej polityce bliskowschodniej, i domyśla się, że jednym z powodów przyzwolenia na bliżej nieokreśloną akcję przeciw dżihadystom jest masakra tamtejszych chrześcijan. Jak pisze Battista: „Teraz nie sposób wyobrazić sobie, że pacyfizm absolutny znajdzie schronienie pod papieską sutanną i na placu św. Piotra, jak w latach 1991 i 2003, gdy włoska lewica maszerowała pod oknami Jana Pawła II, uznając go za moralnego przywódcę krucjaty przeciw wojnie w Zatoce".

Podobnie jak inni włoscy komentatorzy Battista zwraca uwagę, że jeszcze kilka miesięcy temu Franciszek był przeciwny interwencji w Syrii i nie mówił o powstrzymaniu brutalnego agresora. Przypomina, że Jan Paweł II był przeciwny wojnie w Zatoce, mimo że Irak Saddama Husajna najechał na Kuwejt, a też nie popierał obalenia reżimu talibów w Afganistanie. Jak przewiduje Battista, nagła zmiana stosunku Watykanu do użycia siły zbrojnej może znacząco wpłynąć na politykę wielu państw.

Dużo uwagi włoscy watykaniści poświęcają nadziei na przełom w stosunkach Watykanu z Chinami. Chodzi  nie tyle o kurtuazyjne telegramy wysłane przez papieża prezydentowi Chin XI Jinpingowi i odpowiedź chińskiego MSZ, który zapewnia o woli polepszenia wzajemnych relacji, ile o sam fakt, że samolot z papieżem mógł skorzystać z chińskiej przestrzeni powietrznej. Komentatorzy przypominają, że Jan Paweł II w swoich podróżach do Korei Płd. musiał Chiny ominąć, nadkładając drogi, i wnioskują, że przelot Franciszka nad Chinami to niechybnie jaskółka pozytywnych zmian, a może nawet zapowiedź rychłej papieskiej pielgrzymki do Państwa Środka (pytany o to na pokładzie samolotu papież powiedział, że zrobiłby to nawet jutro).

Przywołują też słowa z organu chińskiej partii komunistycznej „Global Times": „Franciszek wykazał zdecydowaną chęć otwarcia dialogu i poprawienia stosunków z Chinami. Między oboma państwami wytworzyła się atmosfera pojednania". Były premier Włoch Romano Prodi, katolik, znawca Chin wykładający teraz na pekińskim uniwersytecie, twierdzi, że chińskie władze podchodzą do Franciszka z o wiele większym zaufaniem niż do poprzednich papieży, bo pochodzi z Argentyny, a więc ich zdaniem nie reprezentuje interesów nielubianego Zachodu.

Zdaniem chińskiego eksperta Ren Yanli papież został potraktowany kurtuazyjnie jako głowa państwa i nie można z tego wyciągać pochopnych wniosków. Przypomina, że na kilku chińskich lotniskach zatrzymano setki chińskich katolików wybierających się na spotkanie z Franciszkiem do Seulu. Podkreśla przy tym, że jak powiedział w wywiadzie dla „Global Timesa" jeden z chińskich politologów, to Watykanowi bardziej zależy na polepszeniu stosunków, a Pekinowi się nie spieszy.

Włoscy komentatorzy odnotowują również zapowiedź rychłej beatyfikacji salwadorskiego abpa Oscara Romero, zamordowanego w 1970 r. przez snajpera brutalnego reżimu, któremu się sprzeciwiał. Nieoficjalnie mówiło się, że Jan Paweł II i Benedykt XVI wstrzymywali proces beatyfikacyjny abpa Romero, bo salwadorski hierarcha był związany z marksizującą teologią wyzwolenia. Franciszek pytany o Romero w samolocie powiedział: „Dla mnie to człowiek Boga".

Piotr Kowalczuk ?z Rzymu

77-letni papież Franciszek, rozmawiając z dziennikarzami na pokładzie samolotu wracającego z Seulu do Rzymu, już po raz trzeci mówił, że jeśli nie będzie w stanie kontynuować swojej misji, złoży rezygnację. Pytany o kontakty ze swoim poprzednikiem Benedyktem XVI powiedział, że są częste i mają charakter braterski.

Pozostało 92% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017