Jakub Sewerynik: Papieżowi nie wypada, czyli o grzesznikach, czarnych butach i tenisie

Leon XIV jest po prostu moim papieżem. Nieważne, jakie mam oczekiwania wobec tego pontyfikatu, istotne jest to, na co uwagę zwróci Kościołowi Piotr i co pozwoli nam odkryć - pisze Jakub Sewerynik.

Publikacja: 08.06.2025 15:06

Jannik Sinner, papież Leon XIV

Jannik Sinner, papież Leon XIV

Foto: PAP/EPA/YOAN VALAT / CHRISTOPHE PETIT TESSON/EPA, EPA/YOAN VALAT / CHRISTOPHE PETIT TESSON

“Ja prosiłem za tobą, żeby nie ustała twoja wiara. Ty ze swej strony utwierdzaj twoich braci” (Łk 22,32), czyli o papieżu

Późnym popołudniem 8 maja 2025 r. z komina na dachu Kaplicy Sykstyńskiej zaczął ulatniać się biały dym. Habemus papam! Na tronie papieskim zasiadł Robert Francis Prevost, który przybrał imię Leona XIV. W pierwszych tygodniach jego posługi każdy krok, każde słowo, a nawet takie szczegóły jak kolor butów były pilnie obserwowane i komentowane przez dziennikarzy i rozmaitych ekspertów. Próbowano odgadnąć, czy będzie kontynuował reformy Franciszka, czy może zastopuje je, jako błędne? Jaki będzie program i priorytety pontyfikatu oraz jakie zmiany wprowadzi? I bardzo szybko pojawiły się też oceny, które trudno mi przyjąć – Leon XIV okazuje się nie być papieżem na miarę oczekiwań części komentatorów. Dla jednych jest za mało tradycjonalistyczny, dla innych za mało progresywny. Czy będzie zatem papieżem wszystkich katolików czy trzeba będzie jakoś ten pontyfikat przeczekać? W obliczu takich pytań warto przypomnieć, kim jest papież, jaka jest jego rola, i jak katolik powinien postrzegać Ojca Świętego.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Leon XIV. Papież ery sztucznej inteligencji

Konklawe. Wyjątkowe wybory bez kampanii

Urząd Piotrowy różni się od wszystkich innych urzędów. Choć następca św. Piotra wybierany jest w wyborach, to nie jest to zwykła elekcja. Konklawe stanowi wielką liturgię, co przejawia się choćby w tym, że kardynałowie biorą w nim udział ubrani w stroje chóralne, czyli stroje do modlitwy. Nie ma kampanii wyborczej ani partii, a typowani przez ekspertów faworyci zazwyczaj pozostają kardynałami. Katolicy wierzą, że wybory te odbywają się w asystencji Ducha świętego, co nie oznacza bezpośredniej ingerencji Boga w decyzje głosujących, ale polega na możliwości przyjęcia przez każdego z nich transcendentnej łaski, pozwalającej dokonać najlepszego wyboru. Wymagana większość to 2/3 wszystkich głosów.

Trudno jednak mówić o wyborczym zwycięstwie – wybrany przyjmuje na siebie ogromny ciężar, w jednej chwili rezygnując z zasłużonej emerytury i dotychczasowego życia, czego symbolem jest m.in. nowe imię i szaty. Nieprzypadkowo pokój, w którym nowy papież zakłada białą sutannę zwany jest komnatą łez. Ogromne przejęcie i wzruszenie widoczne były na twarzy Leona XIV podczas pierwszego pozdrowienia z loggi Bazyliki św. Piotra.

Czytaj więcej

Leon XIV. Tylko trzy imiona papieże wybierali częściej

Kwalifikowana większość służyć ma również temu, aby szukać kandydata środka i zminimalizować ryzyko, że jakaś frakcja będzie uważała się za przegraną i dążyła do podziału. Zgodnie z Katechizmem Kościoła Katolickiego “papież, biskup Rzymu i następca świętego Piotra, jest trwałym i widzialnym źródłem i fundamentem jedności zarówno biskupów, jak i rzeszy wiernych.” (KKK 882) Jego rolą jest łączyć, co symbolicznie oddaje łacińskie słowo “pontifex” oznaczające kapłana, jak również budowniczego mostów. “Ubi Petrus, ibi Ecclesia”, czyli gdzie Piotr, tam Kościół, głosi starożytna sentencja. Wspólnotę z papieżem wyraża też zawołanie: cum Petro et sub Petro, czyli z Piotrem i pod jego duchowym przewodnictwem. Nie oznacza to jednak ślepego posłuszeństwa i braku możliwości polemiki. W Piśmie Świętym odnajdujemy opis sporu św. Piotra ze św. Pawłem (Ga 2,11-14), który okazał się pożyteczny dla młodego Kościoła, a jego owocem zamiast podziału było większe zjednoczenie.

Czytaj więcej

Papież Leon XIV spotkał się z wiernymi. Mówił o wojnie na Ukrainie

Czy papież to władca absolutny?

Katechizm KK jasno określa papieża jako “Zastępcę Chrystusa i Pasterza całego Kościoła”, który ma pełną, najwyższą i powszechną władzę nad Kościołem (por. KKK 882). Kompetencje te nie mogą być w żaden sposób ograniczane. Pod względem prawnym jest więc władcą absolutnym, który sprawuje władzę prawodawczą, wykonawczą i sądowniczą.

Jednakże sprawowanie urzędu przez samego papieża, jak i wspierające go kolegium biskupów powinno odbywać się “w duchu służby, który jest duchem ich mistrza” (KKK 894). Władza następcy św. Piotra nie powinna więc przypominać sprawowania urzędów przez świeckich, stosownie do słów Jezusa: “władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą” (Mt 20, 25-26). I trzeba uczciwie przyznać, że wskazanie to nie zawsze było realizowane. Przejawem tego było choćby istnienie Państwa Kościelnego od VII aż do XIX w., gdy zostało zlikwidowane.

W 1964 r. papież Paweł VI oficjalnie zrezygnował z potrójnej korony – tiary. Choć gest ten nie wiązał kolejnych papieży, dziś nie sposób wyobrazić sobie koronacji papieża. Jan Paweł II zrezygnował z lektyki, a papież Franciszek nie nosił czerwonych butów – wszystkie te gesty miały ukazywać odrzucenie zbędnego splendoru, niepasującego do wizerunku Kościoła ubogiego dla ubogich. Z kolei słynny Synod o synodalności zwołany przez papieża Franciszka był wyraźnym znakiem, że władza Piotra powinna być sprawowana w dialogu z całym Kościołem.

Czytaj więcej

Podcast „Rzecz w tym”: Habemus Papam – co oznacza wybór Leona XIV?

I nie jest zaskoczeniem, że Leon nawiązuje i kontynuuje zwyczaje swoich poprzedników. Choć w odróżnieniu od Franciszka na pozdrowienie z loggi założył tradycyjny mucet (charakterystyczną karmazynową pelerynę) nic nie wskazuje na to, aby chciał cofać zmiany wprowadzone przez poprzednika. Komentatorzy zwracają uwagę, że wciąż nosi czarne buty.

Papież to nie król czy prezydent

Przytoczony na wstępie werset brzmi zupełnie inaczej w innych tłumaczeniach Biblii. W Biblii Ekumenicznej czytamy: “Ja jednak prosiłem za tobą, aby nie ustała twoja wiara. Ty natomiast, gdy się nawrócisz, utwierdzaj swoich braci”. Uwagę przykuwa tu zapowiedź procesu nawrócenia, którego nie odnajdziemy w Biblii Tysiąclecia. Słowa Jezusa zdają się wskazywać, że Nauczyciel wiedział, że oddany uczeń przejdzie przez próbę, w której poniesie sromotną klęskę: “Powiadam ci, Piotrze, nie zapieje dziś kogut, a ty trzy razy wyprzesz się tego, że Mnie znasz” (Łk 22,34). Utraci wiarę i zaprze się swojego Mistrza. I paradoksalnie właśnie to doświadczenie porażki było niezbędne, aby Jezus powierzył mu stery Kościoła. Zawsze wzrusza mnie scena nad Jeziorem Genezaret, w której Jezus trzykrotnie (analogicznie do trzykrotnego zaprzeczenia) pyta Piotra o miłość i powierza mu swoją owczarnię (J 21,15-19). Świadomość z jednej strony własnej słabości, a z drugiej strony nieskończonego miłosierdzia Boga są właściwą perspektywą dla tej misji niemożliwej, jaką jest przewodzenie Kościołowi. Jak widać, postrzeganie papieża analogicznie do prezydenta, premiera czy nawet króla jest zupełnie nieadekwatne.

Czytaj więcej

Leon XIV odebrał paliusz i Pierścień Rybaka

Korzenie i kontynuacja. Jakie obywatelstwo ma obecny papież?

Robert Prevost jest pierwszym obywatelem USA na Stolicy Piotrowej, ale również pierwszym papieżem z obywatelstwem Peru. W Ameryce Południowej spędził wiele lat jako misjonarz i biskup. Związek z Peru jest tak bliski, że podczas pierwszego przemówienia Leon XIV zwrócił się do swoich byłych diecezjan po hiszpańsku. Po angielsku przemówił publicznie dopiero następnego dnia. Jego życiorys jest imponujący – przed wstąpieniem do zakonu augustianów obronił licencjat z matematyki. Już jako zakonnik studiował w Rzymie, gdzie obronił doktorat z prawa kanonicznego na temat roli przeora lokalnego w Zakonie św. Augustyna. Pełnił wiele funkcji – proboszcza, przeora, dyrektora formacji, nauczyciela akademickiego i rektora seminarium, wikariusza sądowego, generała zakonu, wreszcie biskupa i prefekta Dykasterii ds. biskupów.

Nieobca była mu również zwykła posługa duszpasterska, także wśród najbiedniejszych. Jako generał zakonu wiele podróżował, odwiedzając domy zakonne w różnych częściach globu, w tym w Polsce. Zna więc różne oblicza Kościoła, tak bogatego w swej różnorodności.

Wiadomo już, że będzie kontynuował reformy Franciszka, choć zapewne styl sprawowania urzędu będzie inny. Świadczą o tym choćby pierwsze słowa wypowiedziane z loggi Bazyliki św. Piotra. Ani nie użył tradycyjnej formuły “Laudetur Iesus Christus”, ani Franciszkowego “Buona sera”. Sięgnął po formułę “Pokój z wami wszystkimi”, która (...) została wypowiedziana przez Chrystusa do apostołów po Jego zmartwychwstaniu.

Jakub Sewerynik

Wiadomo już, że będzie kontynuował reformy Franciszka, choć zapewne styl sprawowania urzędu będzie inny. Świadczą o tym choćby pierwsze słowa wypowiedziane z loggi Bazyliki św. Piotra. Ani nie użył tradycyjnej formuły “Laudetur Iesus Christus”, ani Franciszkowego “Buona sera”. Sięgnął po formułę “Pokój z wami wszystkimi” (por. Łk 24,36), która niesie uniwersalne przesłanie pokoju, a jednocześnie została wypowiedziana przez Chrystusa do apostołów po Jego zmartwychwstaniu. Jednocześnie jest odpowiednikiem zwyczajowego pozdrowienia zarówno Żydów i Muzułmanów (herb. Shalom Aleychem, arab. Salam Aleikum), a kolejne wypowiedzi papieża świadczą o determinacji co do kontynuacji dialogu międzyreligijnego.

Wybór imienia wskazuje z kolei, że, podobnie jak Leon XIII, będzie chciał zająć się istotnymi kwestiami społecznymi i dialogiem w odpowiedzi na epokowe zmiany, w tym rewolucję cyfrową.

Jednocześnie dystansuje się od narzucania sposobu postrzegania świata, podkreślając wolność sumienia i wskazując, co należy rozumieć przez “doktrynę”: “<> jest niemoralna. Tłumi krytyczną ocenę i podważa świętą wolność sumienia, nawet jeśli ono błądzi. Opiera się nowym koncepcjom i odrzuca ruch, zmianę lub ewolucję idei w obliczu nowych problemów. <> natomiast, jako poważny, spokojny i rygorystyczny dyskurs, ma na celu przede wszystkim nauczenie nas, jak podchodzić do problemów, a co ważniejsze, jak podchodzić do ludzi. Pomaga nam również dokonywać rozważnych ocen w obliczu wyzwań. Powaga, rygor i spokój to cechy, których musimy się nauczyć od każdej doktryny, w tym od Katolickiej nauki społecznej”.

Czytaj więcej

Jan Maciejewski: Umarł papież. Niech żyje papież

Niewypowiedziane riposty, czyli co papież może mówić publicznie

Tak jak Jan Paweł II miał powiedzieć, że z rzeczy nieważnych najważniejsza jest piłka nożna, tak Leon XIV znany jest z zamiłowania do tenisa. Na pierwszym po konklawe spotkaniu z dziennikarzami zapytano go, czy nie zorganizowałby meczu charytatywnego, na który można by zaprosić słynnych zawodników. Nowy papież z dużą swobodą odpowiedział, że to dobry pomysł, byle tylko nie zaprosić Sinnera - co stanowiło żartobliwą grę słów (sinner to po angielsku grzesznik, a Jannik Sinner jest obecnie najwyżej notowanym tenisistą ATP).

Jeszcze tego samego dnia Sinner, podczas rozgrywanego w Rzymie turnieju, został zapytany o wypowiedź papieża. Sprawa stała się głośna i… już dwa dni później papież przyjął włoskiego tenisistę na prywatnej audiencji, a wydarzenie stało się newsem nr 1 na portalach sportowych. W ten nieco zabawny sposób Leon XIV nauczył się, że od chwili wyboru na Stolicę Piotrową liczy się dosłownie każde słowo, a błyskotliwe riposty czasem muszą pozostać niewypowiedziane. I można by jeszcze zadać pytanie: czy papieżowi wypada grać w tenisa? Pomijając kontrowersje co do stroju, trawestując Jana Pawła II, można odpowiedzieć: Papieżowi nie wypada źle grać w tenisa.

Czytaj więcej

Tomasz Terlikowski: Posłaniec nadziei

Czy Leon XIV będzie dobrym papieżem

Pytanie o to, czy Leon XIV będzie dobrym papieżem, stanowi pytanie źle postawione. Dla mnie jest po prostu moim papieżem. Jednak nie dlatego, że ma doktorat z prawa, poczucie humoru i gra w tenisa (notabene – zestaw cech idealnych?). Jest moim papieżem podobnie jak Franciszek, Benedykt XVI i Jan Paweł II – tak jak każdy z nich, stanowi fundament i źródło jedności Kościoła. Nieważne, jakie mam oczekiwania wobec tego pontyfikatu, ponieważ istotne jest to, na co uwagę zwróci Kościołowi (w tym mi) Piotr i co pozwoli nam odkryć. Nie chodzi tu jednak o jakieś “ubezwłasnowolnienie” wiernych, ponieważ Leon wyraźnie komunikuje potrzebę rozwijania synodalności, a więc wzajemnego słuchania, wrażliwości i empatii. Zamykając się w oczekiwaniach, można przegapić znaki czasów czy ożywcze intuicje, jak uczniowie idący do Emaus (Łk 24,21-24). Jestem bardzo ciekawy, na co otworzy mi oczy Leon XIV.

Autor jest radcą prawnym, mediatorem

“Ja prosiłem za tobą, żeby nie ustała twoja wiara. Ty ze swej strony utwierdzaj twoich braci” (Łk 22,32), czyli o papieżu

Późnym popołudniem 8 maja 2025 r. z komina na dachu Kaplicy Sykstyńskiej zaczął ulatniać się biały dym. Habemus papam! Na tronie papieskim zasiadł Robert Francis Prevost, który przybrał imię Leona XIV. W pierwszych tygodniach jego posługi każdy krok, każde słowo, a nawet takie szczegóły jak kolor butów były pilnie obserwowane i komentowane przez dziennikarzy i rozmaitych ekspertów. Próbowano odgadnąć, czy będzie kontynuował reformy Franciszka, czy może zastopuje je, jako błędne? Jaki będzie program i priorytety pontyfikatu oraz jakie zmiany wprowadzi? I bardzo szybko pojawiły się też oceny, które trudno mi przyjąć – Leon XIV okazuje się nie być papieżem na miarę oczekiwań części komentatorów. Dla jednych jest za mało tradycjonalistyczny, dla innych za mało progresywny. Czy będzie zatem papieżem wszystkich katolików czy trzeba będzie jakoś ten pontyfikat przeczekać? W obliczu takich pytań warto przypomnieć, kim jest papież, jaka jest jego rola, i jak katolik powinien postrzegać Ojca Świętego.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Dubois: Spory rozstrzyga krzyk, a nie fakty i prawo
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: No to po wyborach. I co teraz z przywracaniem praworządności?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy Tusk zamieni Bodnara na Giertycha
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Potencjał weta i deregulacji
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd techniczny byłby dla Tuska politycznym seppuku