Światowy Kongres Żydów (WJC) sprzeciwił się wszelkim wydaniom „Mein Kampf" Adolfa Hitlera. Pod koniec 2015 roku zostaną uwolnione po ustawowym upływie 70 lat prawa autorskie do książki. Obecnie ich właścicielem jest Bawaria. Historycy wiązali z tym plany wydania krytycznie komentowanej edycji.
Zarząd Światowego Kongresu Żydów podjął podczas trzydniowych obrad w Berlinie rezolucję, w której sprzeciwia się jakimkolwiek edycjom „Mein Kampf". Książka ta, głosi rezolucja, była inspiracją dla największego ludobójstwa w historii ludzkości i jest skrajnie antysemicka. Do dzisiaj grupy neonazistowskie i inne środowiska rasistowskie w wielu zakątkach świata czerpią inspirację właśnie z fragmentów tej książki.
Charlotte Knobloch przeciwna wznawianiu "Mein Kampf"
Charlotte Knobloch, była przewodnicząca Centralnej Rady Żydów w Niemczech a teraz komisarz WJC odpowiedzialna za upamiętnianie Holocaustu, zabrała głos po debacie na temat rezolucji. 81-letnia Knobloch „stanowczo sprzeciwia się" wznowieniu „Mein Kampf", powielaniu i rozpowszechnianiu w Niemczech - w jakiejkolwiek formie. Sprzeciwia się też edycji książki Hitlera z krytycznym komentarzem naukowców.
Temat ten od wielu lat jest gorąco dyskutowany. Ciągle pojawia się pytanie: Czy w Niemczech wolno drukować i sprzedawać „Mein Kampf" czy też nie? Jeśli nie, to może historyczne, krytycznie komentowane wydanie? Takie kwestie rozważają zarówno niemieccy parlamentarzyści, jak i naukowcy zrzeszeni w Niemieckim Związku Historyków.
Uwolnienie praw autorskich po 70 latach
Prawa autorskie wygasają na całym kontynencie europejskim 70 lat od śmierci autora, w przypadku Hitlera jest to z końcem 2015 roku. Wtedy następuje tzw. uwolnienie praw do dzieła. A to znaczy, że książka „Mein Kampf" stanie się własnością publiczną i w zasadzie może być dowolnie wznawiana i rozpowszechniana.