Przepis ten długo pozostawał martwy, ponieważ większość uchodźców przybywających do Danii nie dysponowała takimi sumami, ani przedmiotami o dużej wartości. Dopiero pod koniec czerwca duńskiej policji udało się zatrzymać pięć osób pochodzących z Iranu, które miały przy sobie równowartość ok. 129 tys. koron (ok. 80 tys. złotych).
Mężczyźni i kobiety w wieku od 26 do 35 lat zostali aresztowani, ponieważ wjechali do Danii nielegalnie. Po zatrzymaniu przez policję wystąpili jednak z wnioskiem o udzielenie im azylu w Danii. Dlatego też władze, korzystając z obowiązującego od lutego prawa, skonfiskowały im posiadane przez nich dolary i euro stanowiące równowartość 80 tys. koron.
- Duńska policja zawsze sprawdza, czy uchodźcy i nielegalni imigranci, którzy wjechali do naszego kraju nielegalnie posiadają przy sobie środki pozwalające na pokrycie kosztów ich pobytu w Danii. W tym przypadku udało nam się takie środki skonfiskować - powiedział Per Fiig, szef policyjnego wydziału zajmującego się imigrantami.
Dania była ostro skrytykowana za wprowadzenie przepisów, pozwalających na konfiskowanie własności uchodźców. Niektórzy komentatorzy porównywali je do prawa obowiązującego na terenach okupowanych przez III Rzeszę, która pozbawiała pieniędzy i kosztowności Żydów.
W 2015 roku o azyl w Danii poprosiło 21 tys. osób - o 44 proc. więcej niż w 2014 roku.