Papież odwiedza rzymską synagogę

Wizyta Benedykta XVI w żydowskiej świątyni wzbudzała kontrowersje. Przebiegła jednak w atmosferze pojednania

Aktualizacja: 18.01.2010 08:10 Publikacja: 17.01.2010 21:51

Benedykt XVI w synagodze

Benedykt XVI w synagodze

Foto: AFP

Obawy towarzyszące wizycie Benedykta XVI w rzymskiej synagodze okazały się bezpodstawne. Spotkaniu towarzyszyła ciepła atmosfera, choć przewodniczący rzymskiej gminy żydowskiej Riccardo Pacifici nawiązał do dzielącej Watykan i środowiska żydowskie oceny historycznej roli Piusa XII, oskarżanego o milczenie, gdy hitlerowcy mordowali Żydów.

Po drodze do rzymskiej synagogi papież złożył wieniec przed tablica upamiętniającą wywózkę do Auschwitz w 1943 r. ponad tysiąca rzymskich Żydów, z których ocalało 17. Potem zatrzymał się przy innej tablicy, poświęconej pamięci Stefano Gaj Tache, dwuletniego chłopca, który zginął w 1982 r. przed rzymską synagogą w zamachu przeprowadzonym przez palestyńskie komando terrorystyczne. 40 innych osób odniosło wówczas rany.

Benedykt XVI został przyjęty w synagodze rzęsistymi brawami. Przemawiający jako pierwszy Riccardo Pacifici powiedział, że „milczenie Piusa XII, gdy naszych braci wywożono do Auschwitz, boli”. Zaznaczył, że być może wówczas głos papieża nie zatrzymałby tych pociągów, ale byłby oznaką solidarności dodającej otuchy. Dodał, że oczekuje od Watykanu udostępnienia wszystkich dokumentów z tego czasu, by móc lepiej osądzić historyczną rolę papieża czasów wojny. Równocześnie łamiącym się ze wzruszenia głosem przypomniał, że jego ojciec przeżył wojnę, bo ukryły go siostry w jednym z klasztorów we Florencji. Zaznaczył, że szanuje decyzje tych, którzy z powodu zatwierdzenia przez Benedykta XVI w grudniu ub. roku dekretu o heroiczności cnót Piusa XII (co przyśpiesza jego beatyfikację), zbojkotowali uroczystość.

Chodzi między innymi o przewodniczącego włoskiej Rady Rabinackiej Giuseppe Larasa. Pacifici podkreślił jednak, podobnie jak potem naczelny rabin Rzymu Riccardo Di Segni, że wizyta papieża w synagodze to ważny punkt w rozwoju dialogu katolicko-żydowskiego. Stwierdził, że przed katolikami i Żydami stoi wiele wspólnych zadań, między innymi walka o swobody religijne. Przypomniał, że w krajach arabskich, z których wydalono Żydów, teraz prześladuje się chrześcijan. Nawiązał do groźby islamskiego terroryzmu i atomowych ambicji Iranu, choć nie wymienił tego kraju z nazwy.

Benedykt XVI też mówił o wywózce rzymskich Żydów: „Niestety, wielu pozostało obojętnych, także pośród włoskich katolików”. Przypomniał równocześnie, że wielu innych ratowało Żydów z narażeniem własnego życia, a Stolica Apostolska zorganizowała dyskretną akcję ratunkową. Głównym motywem przemówienia było jednak to, co katolików i Żydów łączy. Papież zbudował je wokół znaczenia dekalogu. Mówił o poszanowaniu i ochronie życia, znaczeniu rodziny. Przypomniał, że Kościół przeprosił za wszystko w swej historii, co w jakikolwiek sposób wspierało antysemityzm i antyjudaizm.

Wizyta papieża w rzymskiej synagodze to zdaniem włoskich komentatorów szansa dla obu stron, by poprawić stosunki katolicko-żydowskie, które za tego pontyfikatu układały się nie najlepiej, a ostatnio po prostu źle. Lista żydowskich pretensji jest długa. Po części wynika ze szczególnych oczekiwań środowisk żydowskich od papieża Niemca. Mimo że Benedykt XVI wielokrotnie potępiał antysemityzm i Holokaust, zdaniem krytyków w jego przemówieniu w Auschwitz w 2006 r. i w muzeum Yad Vashem trzy lata później zabrakło osobistej ekspiacji i prośby o przebaczenie jako Niemca.

Protesty wywołało również zdjęcie ekskomuniki z lefebrystów w zeszłym roku, w tym z biskupa Richarda Williamsona, który negował Holokaust. Fatalnie przyjęte zostało wycofanie ograniczeń z odprawiania mszy łacińskiej, która w liturgii wielkopiątkowej odnosiła się do Żydów jako do zaślepionego narodu pogrążonego w ciemności. Z tego powodu w ubiegłym roku włoscy Żydzi zbojkotowali Dzień Judaizmu. Usunięcie obraźliwych słów z modlitwy przez Benedykta XVI w 2008 r. część środowisk żydowskich uznała za niezadowalające.

Obawy towarzyszące wizycie Benedykta XVI w rzymskiej synagodze okazały się bezpodstawne. Spotkaniu towarzyszyła ciepła atmosfera, choć przewodniczący rzymskiej gminy żydowskiej Riccardo Pacifici nawiązał do dzielącej Watykan i środowiska żydowskie oceny historycznej roli Piusa XII, oskarżanego o milczenie, gdy hitlerowcy mordowali Żydów.

Po drodze do rzymskiej synagogi papież złożył wieniec przed tablica upamiętniającą wywózkę do Auschwitz w 1943 r. ponad tysiąca rzymskich Żydów, z których ocalało 17. Potem zatrzymał się przy innej tablicy, poświęconej pamięci Stefano Gaj Tache, dwuletniego chłopca, który zginął w 1982 r. przed rzymską synagogą w zamachu przeprowadzonym przez palestyńskie komando terrorystyczne. 40 innych osób odniosło wówczas rany.

Pozostało 81% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021