Baronessa Ashton nie ma czym latać

Szefowa unijnej dyplomacji znalazła sposób na poprawę nadszarpniętego wizerunku. Własny samolot – twierdzi londyński „Times”

Aktualizacja: 10.03.2010 02:26 Publikacja: 10.03.2010 02:17

Catherine Ashton

Catherine Ashton

Foto: AFP

Odkąd Brytyjka Catherine Ashton przejęła w listopadzie 2009 roku urząd wysokiego przedstawiciela Unii Europejskiej ds. wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, politycy i media nie szczędzą jej krytyki. Prócz braku kompetencji zarzuca się jej, że nie zdąża na spotkania i nie jeździ tam, gdzie trzeba. Pojechała na zaprzysiężenie prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza, opuszczając spotkanie ministrów obrony z udziałem sekretarza generalnego NATO

na Majorce. Na zniszczone trzęsieniem ziemi Haiti poleciała dopiero, gdy znalazło się wolne miejsce w hiszpańskim samolocie wojskowym.

Według „Timesa” pani Ashton, która przez następnych pięć lat co roku powinna pokonywać ponad 500 tysięcy kilometrów, jest zmuszona korzystać z życzliwości ministrów spraw zagranicznych krajów członkowskich UE i wojska, by dotrzeć do celu. Na spotkanie szefów dyplomacji w hiszpańskiej Kordobie poleciała razem z ministrem spraw zagranicznych Francji Bernardem Kouchnerem. Dla jej współpracowników nie było miejsca na pokładzie, więc pojechali pociągiem. W końcu, zirytowana, zasugerowała, by Unia zorganizowała dla niej samolot. W przeciwnym razie nie będzie w stanie sumiennie wykonywać obowiązków. – Staram się, jak mogę, ale problem z transportem nie ułatwia mi pracy – oświadczyła.

Sęk w tym, że budżet na podróże, którym dysponuje szefowa unijnej dyplomacji, wynosi tylko 300 tys. euro rocznie, a na zakup samolotu trzeba by wydać dziesiątki milionów. Nawet leasing małego odrzutowca nie mieści się w komisyjnym budżecie. Wynajęcie cessny z trzyosobową załogą

na pięć dni to wydatek rzędu 35 tys. euro. Taka rozrzutność mogłaby oburzyć unijnych podatników. Tym bardziej że według jednego z dyplomatów, cytowanych przez „Timesa”, w ślady Ashton mogliby pójść inni. – Jeśli ona dostanie samolot, to szef komisji José Barroso też będzie chciał taki mieć, podobnie jak przewodniczący Rady UE Herman van Rompuy, i co wtedy? – pyta dyplomata.

Krytycy pani Ashton twierdzą, że problem nie leży w braku samolotu. Były wysoki przedstawiciel UE ds. wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Hiszpan Javier Solana w ciągu dziesięciu lat pokonał miliony kilometrów i nigdy nie spóźnił się na spotkanie, chociaż nie miał własnego samolotu.

[i]Strona komisarz Catherine Ashton

[link=http://ec.europa.eu/commi-ssion_2010-2014/ashton/]http://ec.europa.eu/commi-ssion_2010-2014/ashton/[/link][/i]

Odkąd Brytyjka Catherine Ashton przejęła w listopadzie 2009 roku urząd wysokiego przedstawiciela Unii Europejskiej ds. wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, politycy i media nie szczędzą jej krytyki. Prócz braku kompetencji zarzuca się jej, że nie zdąża na spotkania i nie jeździ tam, gdzie trzeba. Pojechała na zaprzysiężenie prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza, opuszczając spotkanie ministrów obrony z udziałem sekretarza generalnego NATO

na Majorce. Na zniszczone trzęsieniem ziemi Haiti poleciała dopiero, gdy znalazło się wolne miejsce w hiszpańskim samolocie wojskowym.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017