W sondażach zwycięża Obama, wyborcy zdecydują jutro

Obama: "Napiszemy nowy rozdział historii naszego narodu". McCain: "Pchniemy Amerykę w nowym kierunku". Ostatnia doba kampanii wyborczej nie pozwala kandydatom na lenistwo. Sondaże w dużo trudniejszej sytuacji stawiają McCaina

Aktualizacja: 03.11.2008 18:55 Publikacja: 03.11.2008 08:05

W sondażach zwycięża Obama, wyborcy zdecydują jutro

Foto: AFP

Według sondażu Gallupa z dzisiejszego wydania dziennika "USA Today", chęć głosowania na Obamę deklaruje 55 proc. ankietowanych, McCaina popiera 44 proc. Jest to ostatni sondaż Gallupa publikowany przed wtorkowymi wyborami. Został przeprowadzony w dniach 31 października - 2 listopada na próbie 3050 osób. Margines błędu wynosił 2 punkty procentowe. Instytut uważa za "nieprawdopodobne", by tendencja wśród wyborców jeszcze się odwróciła.

Nieco mniej korzystnie dla demokraty przedstawia sytuację sondaż z 1-2 listopada, firmowany przez NBC News i "Wall Street Journal": Obama 51, McCain 43 procent.

[srodtytul]Kluczowe stany bliżej Obamy[/srodtytul]

Obama prowadzi w sześciu z ośmiu kluczowych stanów - to wyniki sondażu agencji Reutera i instytutu Zogby. W Missouri i na Florydzie przewaga jest jednak minimalna, mieszcząca się w granicach błędu statystycznego (odpowiednio 1 i 2 punkty procentowe). Jak mówią Amerykanie, "too close to call", zbyt mało, by przesądzić o zwycięstwie. Solidniejsze są notowania demokraty w stanach Ohio, Wirginia i Newada (gdzie w 2004 r. wygrał Bush) oraz w Pensylwanii, gdzie wygrywa 11 punktami. McCain ma za sobą Indianę i Karolinę Północną (gdzie przewaga to jednak zaledwie 1 punkt).

[ramka]Kluczowy stan ("swing state", a także "battleground state" lub "purple state") to taki, w którym żaden kandydat i żadna partia nie ma decydującej przewagi, kwestia zwycięstwa jest więc w nim otwarta. To właśnie na tych stanach kandydaci skupiają wysiłki w kampanii wyborczej. Te stany, których wybór wydaje się przesądzony, nazywa się czasem "bezpiecznymi" ("safe states").[/ramka]

[srodtytul]McCain: zaskoczcie badaczy opinii[/srodtytul]

Barackowi Obamie wyniki sondaży zdają się dodawać skrzydeł. "To punkt zwrotny w naszej historii. Proszę was, byście jutro napisali nowy wspaniały rozdział dla naszego narodu. Jeśli oddacie na mnie głos, nie będzie to oznaczało tylko naszego zwycięstwa w wyborach - razem zmienimy kraj i zmienimy świat" - napisał demokratyczny kandydat w artykule w dzisiejszym "Wall Street Journal".

McCain podejmuje wyzwanie. - Mój przeciwnik już mierzy zasłony do Białego Domu. A my wygramy te wybory. Został dzień do chwili, kiedy pchniemy Amerykę w nowym kierunku - wołał do rozentuzjazmowanego tłumu podczas wiecu w Miami na Florydzie. Apelował, by nie załamywać się sondażami. A w swoim artykule w "Wall Street Journal" zaatakował gospodarcze plany rywala. "Senator Obama chce podnieść podatki i ograniczać wymianę handlową. Ostatni raz, kiedy Ameryka zrobiła to w obliczu kłopotów gospodarczych, doprowadził do Wielkiego Kryzysu" - przestrzegał.

[ramka][link=http://rp.pl/usa_wybory]Wszystko o wyborach w USA[/link][/ramka]

Według sondażu Gallupa z dzisiejszego wydania dziennika "USA Today", chęć głosowania na Obamę deklaruje 55 proc. ankietowanych, McCaina popiera 44 proc. Jest to ostatni sondaż Gallupa publikowany przed wtorkowymi wyborami. Został przeprowadzony w dniach 31 października - 2 listopada na próbie 3050 osób. Margines błędu wynosił 2 punkty procentowe. Instytut uważa za "nieprawdopodobne", by tendencja wśród wyborców jeszcze się odwróciła.

Nieco mniej korzystnie dla demokraty przedstawia sytuację sondaż z 1-2 listopada, firmowany przez NBC News i "Wall Street Journal": Obama 51, McCain 43 procent.

Pozostało 80% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 793
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Akcja ratunkowa na wybrzeżu Australii. 160 grindwali wyrzuconych na brzeg
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790