Zamiast programu radiowego rozszerzamy działalność w Internecie. Oprócz informacji i artykułów będą tam też materiały audiowizualne – tłumaczy Hubert Wohlan, długoletni szef polskiej sekcji. Kierownictwo Deutsche Welle nie było w piątek w stanie podać przyczyn decyzji o ostatecznej rezygnacji z programu radiowego w języku polskim. Nieoficjalnie mówi się o oszczędnościach i braku słuchaczy. Od dwóch lat polski program słyszalny był tylko przez satelitę, co znacznie zmniejszyło krąg odbiorców nie tylko w Niemczech, ale na całym świecie.
– Likwidacja polskiej sekcji oznacza, że zmniejszy się obecność polskich spraw w niemieckich mediach – mówi Jacek Tyblewski, szef polskiej audycji w Funkhaus Europa. To ostatnia w Niemczech rozgłośnia radiowa, na której falach można usłyszeć język polski, ale tylko w północnej części kraju. Kilkuosobowy zespół przygotowuje codzienny półgodzinny magazyn informacyjny. Podobne audycje w kilku innych językach skierowane są do środowisk emigrantów w Niemczech.
[wyimek]Największą popularnością polskie audycje cieszyły się w latach stanu wojennego [/wyimek]
Polska sekcja powstała w 1962 r. Deutsche Welle istniała już wtedy od dziewięciu lat i jej zadaniem było uprawianie tzw. dyplomacji publicznej, czyli przekazywanie światu niemieckiego punktu widzenia. Po zjednoczeniu Niemiec stopniowo likwidowano językowe sekcje radiowe. Polska jest ostatnią nadającą w jednym z języków Europy Środkowej. Deutsche Welle można usłyszeć jeszcze po rosyjsku, ukraińsku i w ponad 20 innych językach.
– Największą popularnością cieszyliśmy się w latach „Solidarności“ i stanu wojennego. Słuchało nas wielu Polaków na całym świecie, emigrantów z Polski, którzy przewinęli się przez Niemcy – wspomina Wohlan. W ostatnich latach programy polskiej sekcji emitowały też rozgłośnie w Polsce. Wspólnie z telewizją szczecińską powstaje również magazyn „Między Odrą a Renem“.