Francja: Strajki i protesty przeciwko reformie emerytur

Setki tysięcy osób protestowały piąty raz przeciwko reformie emerytur.W piątym ogólnokrajowym proteście od początku roku wzięło według policji udział około 825 tysięcy osób. Związki zawodowe utrzymują, że demonstrantów było kilkakrotnie więcej.

Publikacja: 17.10.2010 20:50

"Chcemy strajku generalnego" - skandowali demonstranci (na zdjęciu manifestacja w Marsylii)

"Chcemy strajku generalnego" - skandowali demonstranci (na zdjęciu manifestacja w Marsylii)

Foto: ROL

W całej Francji odbyło się w sobotę ponad 230 manifestacji. „Sarkozy, idź na emeryturę!” i „Chcemy strajku generalnego” – skandowali demonstranci. Kolejny protest ma się odbyć we wtorek, w przeddzień głosowania w Senacie nad projektem ustawy emerytalnej, przyjętym we wrześniu przez izbę niższą parlamentu. Projekt zakłada podniesienie minimalnego wieku emerytalnego z obecnych 60 do 62 lat. Jeśli Senat go przyjmie, reforma wejdzie w życie. Związki zawodowe chcą za wszelką cenę temu zapobiec.

W niedzielę do protestu dołączyli kierowcy tirów, którzy zablokowali główne drogi w kraju. – Będziemy robili wszystko, by stworzyć rządowi jak największe problemy – mówił szef branży transportowej związku zawodowego CFDT Maxime Dumont. Inną bronią w rękach związków jest groźba zablokowania dostaw paliwa. Wczoraj trwał strajk w 10 z 12 rafinerii na terenie kraju. Wielu kierowców ustawiało się w długich kolejkach, by zatankować na zapas. Kilkaset stacji benzynowych zostało zamkniętych. Ceny paliwa wzrosły od wtorku nawet o 10 proc. Na szczęście dla pasażerów linii lotniczych rurociąg, który zaopatruje w paliwo dwa główne paryskie lotniska, znów zaczął wczoraj działać. Rząd zapewnił, że zapasów wystarczy do początku listopada.

Trwające nieprzerwanie strajki zakłócają też nadal ruch na kolei i w transporcie miejskim.

W czwartek była kandydatka na prezydenta Partii Socjalistycznej (PS) Segolene Royal wezwała licealistów do przyłączenia się do manifestacji, apelowała o „bezwzględną walkę”. Dzień później dziesiątki uczniów starły się z policją, m. in w Saint-Nazaire, i trafiły do aresztu. Rząd oskarżył socjalistów, że celowo zaostrzają protesty, żeby „zyskać kilka głosów w wyborach”. – To niepoważne zachowanie ze strony partii, która ma ambicje rządzenia krajem – powiedział prezydent Nicolas Sarkozy. Według niego protesty osłabły w porównaniu z manifestacjami z 7 września i 2 października, kiedy to na ulice wyszło od miliona do trzech milionów osób. Sarkozy nie zamierza ustąpić. – Będziemy dążyli do realizacji tej reformy z zimną krwią – zapowiedział. Dodał, że rząd pracuje już nad kolejnymi – wymiaru sprawiedliwości i podatków.

Związki zawodowe twierdzą jednak, że zapał protestujących nie maleje. Wręcz przeciwnie.

– Jesteśmy zdeterminowani. Zablokujemy cały kraj – groził w sobotę szef największego związku zawodowego we Francji – CGT, Bernard Thibault. Sekretarz generalny drugiego pod względem liczebności związku CFDT był bardziej dyplomatyczny. – Chcemy zasiąść do stołu rozmów. Prezydent musi zawiesić głosowanie w Senacie – mówił Francois Chereque. Zdaniem ekspertów szanse na to są jednak znikome.

– Pierwszy raz w historii Francji rząd ignoruje głos ulicy. Związki nie są do tego przyzwyczajone, więc się oburzają – mówi „Rz” francuski socjolog Michel Wieviorka. Według niego Sarkozy gra na zwłokę. – Ruch protestu albo osłabnie, co już teraz widać, albo stanie się bardziej radykalny. W obu przypadkach związki poniosą klęskę i może to zmniejszyć ich rolę w polityce. Ale rząd także poniesie karę za swoją determinację. Przy urnach wyborczych – podkreśla Wieviorka.

W całej Francji odbyło się w sobotę ponad 230 manifestacji. „Sarkozy, idź na emeryturę!” i „Chcemy strajku generalnego” – skandowali demonstranci. Kolejny protest ma się odbyć we wtorek, w przeddzień głosowania w Senacie nad projektem ustawy emerytalnej, przyjętym we wrześniu przez izbę niższą parlamentu. Projekt zakłada podniesienie minimalnego wieku emerytalnego z obecnych 60 do 62 lat. Jeśli Senat go przyjmie, reforma wejdzie w życie. Związki zawodowe chcą za wszelką cenę temu zapobiec.

Pozostało 86% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019