Za przyjęciem rządowej ustawy głosowała również opozycyjna lewica. Rządową nowelizację prawa karnego przyjęto 280 głosami. Przeciwni byli jedynie posłowie skrajnie prawicowego ugrupowania Jobbik.
Przed przyjęciem ustawy premier Węgier Viktor Orban oświadczył, że "państwo musi przemówić językiem siły" - Nie możemy tolerować wyczynów prawicowych organizacji paramilitarnych - zapowiedział szef węgierskiego rządu. Posłowie postanowili, że osoby znieważające przedstawicieli innych grup etnicznych i religijnych przez samo zachowanie budzące zagrożenie i strach mogą otrzymać karę trzech lat więzienia.
Powodem zdecydowanej reakcji rządu były zamieszki między neonazistami i romską mniejszością narodową, do których doszło w trzytysięcznej miejscowości Gyongyospata, 180 kilometrów od Budapesztu. W starciach romskich obywateli z bojówkami skrajnej prawicy zostało rannych sześciu Romów. Czerwony Krzyż ewakuował 277 kobiet i dzieci. 450 Romów wystąpiło do ambasady Stanow Zjednoczonych w Budapeszcie o udzielenie azylu politycznego.