Reklama

„F1: Film” z Bradem Pittem jako przejaw desperacji Apple Studios. Czy to hit?

„F1: Film” to dwuipółgodzinna reklama wyścigów Formuły 1. Zapłacą za nią widzowie i Apple Studios.

Publikacja: 03.07.2025 14:20

„F1: Film” z Bradem Pittem jako przejaw desperacji Apple Studios. Czy to hit?

Foto: WBE

Sport komercyjny przechodzi kryzys popularności. Spada oglądalność niemal wszystkich dyscyplin, od piłki nożnej przez lekkoatletykę po wszelkiej maści wyścigi. I choć światowe organizacje dwoją się i troją, starając się zmienić ów trend, to jak na razie przegrywają. Ratują się krótkimi formami, rozmaitymi partnerstwami i… filmami właśnie.

„F1: Film” powstał przy wydatnej pomocy Międzynarodowej Federacji Samochodowej za pieniądze wytwórni Apple Studios. Firma ta potrzebowała przeboju – prestiżowego sukcesu, który pozwoliłby jej dołączyć do grona branżowych potentatów. Dotąd wszystkie próby nakręcenia blockbustera kończyły się rozczarowaniem. Wielkim hitem nie był przecież „Napoleon” Ridleya Scotta ani też „Czas krwawego księżyca” Martina Scorsesego. Klapę zrobił thriller szpiegowski „Argylle” i kosztowna komedia romantyczna „Zabierz mnie na Księżyc”, nie mówiąc o dziesiątkach mniej znanych produkcji.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Donald Trump wciąż fascynuje się Rosją. A Władimir Putin tylko na tym korzysta
Plus Minus
„Przy stole Jane Austen”: Schabowy rozważny i romantyczny
Plus Minus
„Langer”: Niedopisana dekoratorka i mdły arystokrata
Plus Minus
„Niewidzialny pożar. Ukryte koszty zmian klimatycznych”: Wolno płonąca planeta
Plus Minus
„Historie afgańskie”: Ludzki wymiar wojny
Reklama
Reklama