Biuro ma reprezentować Seklerszczyznę – region w południowo-wschodnim Siedmiogrodzie, gdzie większość mieszkańców stanowią Węgrzy. Żyje ich tam ponad 600 tysięcy. – Nie chcemy niepodległości. Chcemy autonomii – powtarza od lat jeden z ich liderów, europoseł László Tőkés. To on wpadł na pomysł otwarcia w Brukseli specjalnego, regionalnego biura węgierskiej mniejszości, twierdząc, że trzeba szerzyć wiedzę o regionie. Otwarcie ma nastąpić 1 czerwca.
Według komentatorów może to być pierwszy krok do autonomii, o którą Demokratyczny Związek Węgrów w Rumunii (UDMR) bezskutecznie walczy od lat. – Dotychczas nie pomogło nawet to, że od 15 lat jest członkiem rządzącej koalicji. Jednak odkąd na Węgrzech rządzi Fidesz, który pozwolił rodakom za granicą ubiegać się o obywatelstwo węgierskie, jego żądania przybrały na sile. Otwierając biuro w UE, zwolennicy autonomii chcą zdobyć rozgłos – mówi „Rz" rumuński politolog George-Vadim Tiugea. Dodaje, że rządząca koalicja czuje się dziś przez Węgrów szantażowana. – Bez nich nie jest w stanie tworzyć rządu – mówi.
Reakcja Rumunów była do przewidzenia. – To prowokacja, która narusza rumuńską konstytucję. Stworzy niebezpieczny precedens – grzmią politycy w Bukareszcie. Ostro zareagowało rumuńskie MSZ. „Wszelka inicjatywa podjęta na forum UE przez nieuznawaną jednostkę administracyjną jest nielegalna" – napisało ministerstwo w komunikacie.
– Chodzi o to, że ten region oficjalnie nie istnieje. Owszem, w jego skład wchodzą trzy okręgi, ale granice między nimi to granice uznaniowe, wyznaczone dawno temu przez samych mieszkańców. Nie jest to oficjalna jednostka administracyjna Rumunii. Dlatego władze się burzą – tłumaczy Tiugea.
W Rumunii żyje około półtora miliona Węgrów (na około 22 milionów mieszkańców). Większość zamieszkuje ziemie, które przed traktatem w Trianon w 1920 roku należały do Węgier. Gdy od stycznia tego roku rząd Viktora Orbana pozwolił rodakom ubiegać się o węgierskie obywatelstwo, do konsulatów w Rumunii w ciągu kilku dni wpłynęły tysiące wniosków. Jako jeden z pierwszych podanie złożył László Tőkés.