Szczyt Partnerstwa Wschodniego. Wschód mile widziany w UE

Szczyt Partnerstwa Wschodniego przyniósł krajom regionu nadzieję na integrację z Unią

Publikacja: 30.09.2011 21:28

Szczyt Partnerstwa Wschodniego. Wschód mile widziany w UE

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Ten szczyt to sukces – przekonywali podczas konferencji prasowej w Zamku Ujazdowskim w Warszawie premier Donald Tusk, szefowie Rady Europejskiej Herman Van Rompuy i Komisji Europejskiej José Manuel Barroso oraz premier Węgier Viktor Orban.

W przyjętej deklaracji określono, że Partnerstwo Wschodnie ma prowadzić do integracji z UE, choć, jak przyznał Donald Tusk, Ukraina, Mołdawia i Gruzja miały nadzieję na bardziej konkretną obietnicę przyszłego członkostwa. – Unia docenia europejskie aspiracje i europejski wybór niektórych partnerów – mówił Van Rompuy, podkreślając, że wsparcie UE będzie uzależnione od tempa reform w państwach Partnerstwa.

Ukraina ma szanse parafować układ stowarzyszeniowy już w grudniu, negocjacje stowarzyszeniowe z Mołdawią i Gruzją rozpoczną się wkrótce, na dobrej drodze są rozmowy z Armenią i Azerbejdżanem. Pozostaje problem Białorusi.

Pakiet dla Mińska

Po zamieszaniu wokół tego, kto na szczycie ma reprezentować Mińsk, białoruski ambasador Wiktar Gajsionak, który miał być szefem delegacji, ostatecznie się nie pojawił. Ale temat białoruski był jednym z dominujących. Państwa UE przyjęły specjalną deklarację potępiającą łamanie praw człowieka i demokracji w tym kraju.

Podczas spotkania z dziennikarzami Donald Tusk szczegółowo przedstawił propozycję pakietu modernizacyjnego dla Białorusi, który określił jako „wachlarz instrumentów pomocowych, które mogłyby zachęcić całą Białoruś i jej władze do demokratyzacji". Chodzi o granty i kredyty – kilka miliardów dolarów, mechanizm stabilizacji białoruskiej waluty i ułatwienia wizowe. Ale są i warunki: amnestia i rehabilitacja więźniów politycznych, rozpoczęcie rozmów z opozycją, wybory parlamentarne zgodne ze standardami OBWE. Polski premier nie chciał odpowiedzieć, jakiej spodziewa się reakcji po białoruskim prezydencie Aleksandrze Łukaszence.

Donald Tusk przedstawił propozycję pakietu modernizacyjnego dla Białorusi

Niezależni białoruscy dziennikarze obecni na szczycie w różny sposób komentowali projekt pakietu. – Może chodzić o pozyskanie ludzi z łukaszenkowskiej nomenklatury, wskazanie im, że UE nie chce totalnej rewolucji na Białorusi, że mogą poprzeć zmiany – mówił komentator portalu Euramost Roman Jakowlewski. Pierwszy wyłom w szeregach ludzi reżimu mógłby przynieść efekt domina. A nastroje w elicie rządzącej w Mińsku wobec narastającego kryzysu białoruskiej gospodarki są fatalne.

Sceptyczna opozycja

Ale niektórzy opozycjoniści już odnieśli się sceptycznie do projektu Tuska. – Propozycja polskiego premiera do złudzenia przypomina tę, którą składali Łukaszence ministrowie Polski i Niemiec przed wyborami prezydenckimi – powiedział „Rz" Michaił Czyhir, były premier Białorusi. – Co z tego wyszło, wiadomo. Można zatem podziękować pomysłodawcom tej oferty, że chcą uwolnić więźniów politycznych. Obawiam się jednak, że reżim z propozycji skorzysta, a po otrzymaniu pieniędzy weźmie nowych zakładników – dodał.

Kolejnym kluczowym tematem po Białorusi była Ukraina. Dziennikarze wprost pytali europejskich polityków o sprawę byłej premier Julii Tymoszenko – czy nie wpłynie negatywnie na proces stowarzyszenia Ukrainy z UE. Ze słów uczestników konferencji prasowej wyraźnie wynikało, że prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz znalazł się w Warszawie pod bardzo dużym naciskiem. Sprawa żelaznej Julii podnoszona była zarówno podczas sesji plenarnych, jak i rozmów bilateralnych. Pytaniami o Tymoszenko unijni liderzy zepsuli Janukowyczowi czwartkową kolację.

– Rozmawiałem z prezydentem Janukowyczem, wyraziłem zaniepokojenie losem byłej premier i wybiórczym użyciem środków prawnych przeciw członkom poprzedniego rządu – mówił Van Rompuy. – Jesteśmy w stałym kontakcie z prezydentem Janukowyczem i z panią Tymoszenko, by monitorować sytuację w Kijowie – dodał Tusk.

Co zrobi Janukowycz

Premier nie chciał jednak powiedzieć, czy Janukowycz obiecał mu coś konkretnego. Ukraiński prezydent powiedział zaś dziennikarzom jedynie tyle, że „w sprawie Tymoszenko zadecyduje sąd". Jak jednak wynika z nieoficjalnych informacji z jego otoczenia, nie chce, by jakakolwiek decyzja w kwestii byłej premier wyglądała na podjętą pod zewnętrznym naciskiem.

W procesie Tymoszenko sędzia Rodion Kiriejew ogłosił przerwę do 11 października. „Wtedy zapadnie wyrok" – pisze internetowa gazeta „Ukraińska Prawda". Podczas ogłoszenia wyroku będą mogli być obecni jedynie zarejestrowani dziennikarze. Deputowani opozycji i dyplomaci nie zostaną dopuszczeni na salę sądową.

– Oznacza to, że powinniśmy być przygotowani na najgorsze – mówi „Rz" Wołodymyr Ariew, deputowany opozycyjnej Naszej Ukrainy.

—a.pis., ta.s.

Ten szczyt to sukces – przekonywali podczas konferencji prasowej w Zamku Ujazdowskim w Warszawie premier Donald Tusk, szefowie Rady Europejskiej Herman Van Rompuy i Komisji Europejskiej José Manuel Barroso oraz premier Węgier Viktor Orban.

W przyjętej deklaracji określono, że Partnerstwo Wschodnie ma prowadzić do integracji z UE, choć, jak przyznał Donald Tusk, Ukraina, Mołdawia i Gruzja miały nadzieję na bardziej konkretną obietnicę przyszłego członkostwa. – Unia docenia europejskie aspiracje i europejski wybór niektórych partnerów – mówił Van Rompuy, podkreślając, że wsparcie UE będzie uzależnione od tempa reform w państwach Partnerstwa.

Pozostało 86% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022