Indyjskie media opublikowały materiały, na których widać ministra Laxman Savadi oglądającego film w telefonie. Polityk dzieli się nim ze swoim kolegą CC Patil, ministrem ds. kobiet i dzieci. Klip, który oglądali, miał pokazywać tańczącą kobietę, która rozbiera się, a potem uprawia seks.
Zdjęcia, które pokazano w publicznej telewizji, wywołały falę krytyki, a partie zażądały dymisji ministrów.
Ministrowie zaprzeczyli oglądaniu pornografii, jednak zdecydowali się na odejście, aby nie zaszkodzić partii Bharatiya Janata Party, do której należą. BJP rządzi stanem Karnataka, jest też główną partią opozycyjną w parlamencie indyjskim.
- Zrezygnowałem, aby nie zaszkodzić partii. Nasza trójka powinna dowieść swojej niewinności - powiedział Savadi.
- Dlaczego powinienem zrezygnować? - pytał wczoraj minister Savadi. - Film, który oglądałem, pokazywał kobietę, która została zgwałcona przez czterech mężczyzn. To nie był film porno - zaznaczył. Dodał, że film był "przygotowaniem do dyskusji (w zgromadzeniu) na temat negatywnych skutków głośnych imprez".