Pakistan chce zgody z Indiami

Dawno prywatna wizyta premiera w sąsiednim kraju nie miała tak wielkiego znaczenia

Aktualizacja: 09.04.2012 20:37 Publikacja: 09.04.2012 20:09

Zdjęcie uśmiechniętego prezydenta Zadariego w towarzystwie indyjskiego premiera Singha opublikowały

Zdjęcie uśmiechniętego prezydenta Zadariego w towarzystwie indyjskiego premiera Singha opublikowały na pierwszych stronach wszystkie pakistańskie dzienniki

Foto: AFP

Prezydent Pa­ki­sta­nu udał się w niedzielę z pierw­szą od sied­miu lat wi­zy­tą do In­dii. Ofi­cjal­nie Asif Ali Za­rda­ri po­je­chał tam pry­wat­nie, by po­mo­dlić się w mu­zuł­mań­skiej świą­ty­ni w Aj­mer. Ale w rze­czy­wi­sto­ści po­dróż ta mia­ła przy­pie­czę­to­wać no­wy roz­dział w sto­sun­kach pa­ki­stań­sko-in­dyj­skich. Za­rda­ri zjadł lunch z pre­mie­rem In­dii Man­mo­hanem Sin­ghiem, a po­tem obaj po­li­ty­cy, jak­by to by­ła ofi­cjal­na wi­zy­ta, spo­tka­li się z dzien­ni­ka­rza­mi. – Sto­sun­ki mię­dzy In­dia­mi a Pa­ki­sta­nem po­win­ny być nor­mal­ne. To na­sze wspól­ne pra­gnie­nie – mó­wił in­dyj­ski pre­mier.

Uzbro­je­ni w broń ato­mo­wą są­sie­dzi ze­rwa­li współ­pra­cę po atakach pa­ki­stań­skich eks­tre­mi­stów w 2008 r. w Bom­ba­ju, kie­dy zgi­nę­ło pra­wie 200 osób. Wcze­śniej oba kra­je sto­czy­ły ze so­bą trzy woj­ny, a nie­roz­wią­za­ny spór o Kasz­mir jest cią­głym punk­tem za­pal­nym w ich re­la­cjach.

Świa­to­wi przy­wód­cy oba­wia­li się nie tyl­ko, że wro­gość mię­dzy Is­la­ma­ba­dem a New Del­hi mo­że do­pro­wa­dzić do ko­lej­ne­go kon­flik­tu, ale rów­nież tego, że unie­moż­li­wi za­pro­wa­dze­nie po­ko­ju w Afga­ni­sta­nie. Zda­niem wielu eks­per­tów pa­ki­stań­skie służ­by wspie­ra­ją re­be­lian­tów, aby unie­moż­li­wić prze­ję­cie peł­ni wła­dzy ad­mi­ni­stra­cji Ha­mi­da Ka­rza­ja, która jest przy­jaź­nie na­sta­wio­na wo­bec In­dii.

– Pa­ki­stan od kil­ku mie­się­cy krok po kro­ku sta­ra się ocie­plić re­la­cje z In­dia­mi. Pre­zydent Za­rda­ri nie mógł jed­nak po­je­chać do In­dii z ofi­cjal­ną wizytą, bo roz­sier­dził­by za­rów­no is­la­mi­stów, jak i spo­rą część woj­sko­wego establishmentu wro­go na­sta­wio­nego do In­dii. Dla­te­go zde­cy­do­wa­no się na pry­wat­ną po­dróż, by unik­nąć nie­za­do­wo­le­nia w kra­ju, ale jednocześnie zro­bić przy­ja­zny gest wo­bec władz w New Del­hi – tłu­ma­czy „Rz" Jo­shi Sha­shank z Roy­al Uni­ted Se­rvi­ces In­sti­tu­te w Lon­dy­nie (RUSI). Je­go zda­niem wśród pa­ki­stań­skich elit co­raz czę­ściej sły­chać gło­sy, że kraj mu­si się tak­tycz­nie po­go­dzić z In­dia­mi, ponieważ popsu­ły się je­go sto­sun­ki z naj­waż­niej­szym do niedawna so­jusz­ni­kiem, ja­kim były Sta­ny Zjed­no­czo­ne.

– So­jusz pa­ki­stań­sko-ame­ry­kań­ski zo­stał moc­no nad­szarp­nię­ty po ak­cji ame­ry­kań­skich ko­man­do­sów, któ­rzy w ma­ju ze­szłe­go ro­ku za­bi­li w Pa­ki­sta­nie przy­wód­cę Al-Ka­idy Osa­mę bin La­de­na – przy­po­mi­na Sha­shank.

Ame­ry­ka­nie nie zwra­ca­jąc uwa­gi na pro­te­sty Is­lama­ba­du, cią­gle pro­wa­dzą ata­ki na te­re­nach ple­mien­nych na is­lam­skich eks­tre­mi­stów. Kie­dy w jed­nym z na­lo­tów w li­sto­pa­dzie 2011 r. zgi­nę­ło 25 pa­ki­stań­skich żoł­nie­rzy, Pa­ki­stan za­blo­ko­wał szla­ki trans­por­to­we dla wojsk ko­ali­cji w Afga­ni­sta­nie. USA roz­wa­ża­ją na­tomiast ogra­ni­cze­nie po­mo­cy dla Pa­ki­sta­nu wy­no­szą­cej dwa mi­liar­dy do­la­rów rocz­nie.

Dla­te­go Pa­ki­sta­no­wi mo­że za­le­żeć na po­pra­wie sto­sun­ków z In­dia­mi nie tylko ze wzglę­dów bez­pie­czeń­stwa, ale też z po­wo­dów eko­no­micz­nych. Do tej po­ry han­del mię­dzy tymi kra­ja­mi od­zwier­cie­dlał fa­tal­ny stan sto­sun­ków dy­plo­ma­tycz­nych. Za­le­d­wie 1,2 proc. pa­ki­stań­skie­go eks­por­tu tra­fia do In­dii, na­to­miast im­port z In­dii to je­dy­nie 4 proc. to­wa­rów spro­wa­dza­nych do Pa­ki­sta­nu.

Wła­dze w Is­la­ma­ba­dzie uza­leż­nia­ły od­blo­ko­wa­nie han­dlu od roz­wią­za­nia spra­wy spor­ne­go Kasz­mi­ru. Jednak w li­sto­pa­dzie pakistański parlament nie­ocze­ki­wa­nie przy­znał In­diom sta­tus „naj­cen­niej­sze­go part­ne­ra han­dlo­we­go.

– Na­wet je­śli by­ło to na wy­rost, to w In­diach zo­sta­ło przy­ję­te ja­ko po­zy­tyw­ny gest i sy­gnał, że Pa­ki­sta­no­wi rze­czy­wi­ście za­le­ży na lep­szych sto­sun­kach – pod­kre­śla Sha­shank.

Na­stęp­nym kro­kiem zmie­rza­ją­cym do za­stą­pie­nia wro­go­ści pragmatyczną współpracą ma być wi­zy­ta pre­mie­ra In­dii w Pa­ki­sta­nie. – Mam na­dzie­ję, że na­stęp­nym ra­zem spo­tka­my się w mo­im kra­ju – mó­wił Za­rda­ri po rozmowie z Sin­ghiem.

Prezydent Pa­ki­sta­nu udał się w niedzielę z pierw­szą od sied­miu lat wi­zy­tą do In­dii. Ofi­cjal­nie Asif Ali Za­rda­ri po­je­chał tam pry­wat­nie, by po­mo­dlić się w mu­zuł­mań­skiej świą­ty­ni w Aj­mer. Ale w rze­czy­wi­sto­ści po­dróż ta mia­ła przy­pie­czę­to­wać no­wy roz­dział w sto­sun­kach pa­ki­stań­sko-in­dyj­skich. Za­rda­ri zjadł lunch z pre­mie­rem In­dii Man­mo­hanem Sin­ghiem, a po­tem obaj po­li­ty­cy, jak­by to by­ła ofi­cjal­na wi­zy­ta, spo­tka­li się z dzien­ni­ka­rza­mi. – Sto­sun­ki mię­dzy In­dia­mi a Pa­ki­sta­nem po­win­ny być nor­mal­ne. To na­sze wspól­ne pra­gnie­nie – mó­wił in­dyj­ski pre­mier.

Pozostało 85% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020