Kliczko: bokser który chce zostac prezydentem

Wielokrotny mistrz boksu w wadze ciężkiej chce teraz wygrać w polityce. I ma na to spore szanse

Publikacja: 18.05.2012 23:49

Kliczko: bokser który chce zostac prezydentem

Foto: ROL

Witalij Kliczko: czterdziestoletni bokser walczący na ringu bokserskim i politycznym. Gdy Julia Tymoszenko trafiła do więzienia, apelował o jej uwolnienie i ręczył za nią przed prezydentem Wiktorem Janukowyczem. Wbrew oczekiwaniom „żelaznej Julii" nie dołączył jednak do zjednoczonej opozycji z udziałem jej partii. Zwolennicy mistrza wagi ciężkiej utrzymują, że nikt go tam nie zapraszał, przeciwnicy – że ma wielkie ambicje i w tegorocznych wyborach parlamentarnych na jesieni chce wystartować sam.

Ponad 5 procent

Szanse na zwycięstwo Kliczko ma: według sondaży jego partia Demokratyczny Sojusz na rzecz Reform (Udar) pokona 5-procentowy próg wyborczy. Urodzony w Kirgizji Kliczko – inna, bardziej ukraińska wersja jego nazwiska to Kłyczko – ma szanse także pokonać Wiktora Janukowycza w II turze wyborów prezydenckich w 2015 r.

Zanim Dr Żelazna Pięść (ma tytuł doktora, uzyskany na Uniwersytecie Kijowskim) zainteresował się polityką, walczył tylko na ringu. Po raz pierwszy założył rękawice bokserskie w wieku 13 lat. Ale z początku został kick bokserem. I bardzo skutecznie, bo aż sześć razy, uzyskał tytuł mistrza świata. W tym czasie wielokrotnie trenował na warszawskim AWF, więc podobno nieźle posługuje się językiem polskim.

Amator i zawodowiec

Kick boxing jednak mu nie wystarczył, bo przerzucił się na klasyczny boks. Jako amator trzykrotnie został mistrzem Ukrainy w wadze ciężkiej. W 1996 roku zrezygnował z amatorskiego uprawiania sportu na rzecz zawodowstwa. I odniósł bardzo wiele zwycięstw. Co prawda w 2005 r. przeszedł na bokserską emeryturę, ale w 2008 r. wrócił na ring. I znów wygrywał, zdobywając po raz trzeci pas mistrza wagi ciężkiej.

Może zdumiewać, że aktywny sportowiec zainteresował się polityką. Być może w pewnym momencie doszedł do wniosku, że kariera boksera nie może trwać wiecznie, że będzie musiał zająć się czymś innym. Angażował się w działalność charytatywną, reprezentując UNESCO oraz działając w ramach międzynarodowej fundacji Laureus – Sport na Dobre, ale najwyraźniej to mu nie wystarczyło. Na jego stronie internetowej znajduje się stwierdzenie, że „Witalij Kliczko jest człowiekiem o wielu wizjach. Jedną z tych wizji jest wspomaganie jego ojczystego kraju, Ukrainy, w drodze ku lepszej przyszłości".

Zapytany przez brytyjski „Telegraph", dlaczego ktoś, kto zdobył fortunę, zamiast spokojnego odpoczynku woli walkę na „brudnej arenie ukraińskiej polityki", odpowiedział: „Ludzie są przekonani, że są bezsilni i mogą zdziałać niewiele. Ale ja chcę im powiedzieć: bez walki nie będzie rezultatów. Sport przekonał mnie, że trzeba być upartym, by osiągnąć rezultat. W polityce może to trwać dłużej, ale gdy masz cel i chęć działania, osiągniesz go".

Doradca Juszczenki

Dr Żelazna Pięść na ukraińskim ringu politycznym zaistniał na dobre w czasach pomarańczowej rewolucji. Prezentował się obok liderów pomarańczowego Majdanu. Zwycięzca Wiktor Juszczenko mianował go swoim doradcą. Partia PORA – awangarda pomarańczowej rewolucji (obecnie jednak nieodgrywająca większej roli) – otworzyła przed nim swoje szeregi. Dzięki niej Kliczko wygrał pojedynek w wyborach do rady Kijowa. Używał pięści wobec radnych z Partii Regionów Wiktora Janukowycza, ale nie za często. Dwukrotnie walczył też o urząd mera stolicy, ale bez powodzenia. Być może zawalczy o to stanowisko jeszcze raz.

W Partii Regionów nie ukrywają, że będzie poważnym kontrkandydatem.

Nie wszystkim na Ukrainie się podoba, że bokser przeniósł się na „ring polityczny". Niektórzy potępiają go za brak wyrazistych „barw". „Niech się wreszcie określi: jest bokserem czy politykiem. Bycie troszkę «politykiem» to tak samo jak być troszkę «w ciąży»" – pisał portal Ura-inform. ua.

Eksperci w Kijowie twierdzą, że w polityce Kliczko będzie sam dostawał ciosy. – Zarówno ze strony władz, jak i opozycji. Zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie chciał podstawić mu nogę. Niechęci wobec niego nie ukrywa sojusznik Tymoszenko Arsenij Jaceniuk, który chce zostać liderem zjednoczonej opozycji – mówi „Rz" szef Instytutu Ukraińskiej Polityki Kostiantyn Bondarenko. Kliczko się nie zniechęca. Mówi, że „w polityce są większe honoraria niż w boksie", i marzy o ulicy własnego imienia w Kijowie: nie za zasługi w boksie, ale właśnie w polityce.

Sport jako hobby?

– Walczy zarówno o elektorat pomarańczowych Wiktora Juszczenki i Julii Tymoszenko, jak i przeciwnej im Partii Regionów. I ma poparcie tych, którzy rozczarowali się politykami – dodaje Bondarenko. A jeśli nie wygra, pozostanie mu ring bokserski i spodziewana jesienna walka z Mariuszem Wachem, słynnym polskim pięściarzem wagi ciężkiej. Choć Kliczko twierdzi, że koniec jego sportowej kariery jest blisko – a chciałby ją podobno zakończyć starciem z czarnoskórym Brytyjczykiem Davidem Hay'em.

Na razie jednak przekonuje, że plany ma sprecyzowane. – Na dziś sport jest dla mnie hobby. Zajmuję się polityką w 90 procentach, ale w najbliższym czasie będę się nią zajmować w 110 procentach, tak więc dla sportu całkiem zabraknie miejsca – mówił niedawno na konferencji prasowej w Połtawie.

Witalij Kliczko: czterdziestoletni bokser walczący na ringu bokserskim i politycznym. Gdy Julia Tymoszenko trafiła do więzienia, apelował o jej uwolnienie i ręczył za nią przed prezydentem Wiktorem Janukowyczem. Wbrew oczekiwaniom „żelaznej Julii" nie dołączył jednak do zjednoczonej opozycji z udziałem jej partii. Zwolennicy mistrza wagi ciężkiej utrzymują, że nikt go tam nie zapraszał, przeciwnicy – że ma wielkie ambicje i w tegorocznych wyborach parlamentarnych na jesieni chce wystartować sam.

Ponad 5 procent

Szanse na zwycięstwo Kliczko ma: według sondaży jego partia Demokratyczny Sojusz na rzecz Reform (Udar) pokona 5-procentowy próg wyborczy. Urodzony w Kirgizji Kliczko – inna, bardziej ukraińska wersja jego nazwiska to Kłyczko – ma szanse także pokonać Wiktora Janukowycza w II turze wyborów prezydenckich w 2015 r.

Pozostało 85% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022