Pytania o nowe życie papieża

Papież nieprzypadkowo ogłosił rezygnację przed Wielkim Postem. To wezwanie do radykalnej odnowy Kościoła.

Publikacja: 16.02.2013 13:00

Tytuły piątkowych włoskich gazet były zgodne z tym, co mówili rzymscy księża reporterom po wyjściu z Auli Pawła VI: „Papież powiedział: ja będę w ukryciu, ale wy reformujcie Kościół". Wszyscy cytują gorzkie słowa Benedykta XVI o tym, że planowana przez Pawła VI reforma Kurii Rzymskiej nie została zrealizowana.

Włoscy watykaniści oprócz apelu o dokończenie i pogłębienie reform Soboru Watykańskiego II zwracają uwagę na ten fragment soborowych wspomnień papieża: „Przybysze z Ameryki Łacińskiej, Azji i Afryki postawili na Soborze problemy, których my, Niemcy, nie dostrzegaliśmy". I odczytują te słowa jako apel do Kurii Rzymskiej i uczestników konklawe, by w swoich refleksjach wyszli poza mury Watykanu i poza Europę i nie bali się radykalnych zmian.

Nie chodzi tylko o zmiany na szczytach kościelnej hierarchii i w Kurii Rzymskiej, którą włoskie media i watykaniści w kontekście papieskiej rezygnacji zgodnie opisują jako żmijowisko i kuźnię bizantyńskich intryg kardynałów powodowanych ambicją, zawiścią i żądzą władzy. W mediach  coraz częściej pojawiają się głosy katolickich „dołów" żądających, by nowy papież zmienił język i styl Kościoła.

Ks. Fernando Armelini, dziś biblista, a przedtem przez lata misjonarz w Afryce, uważa, że rezygnacja Benedykta XVI to nic innego, jak dramatyczny apel o odnowę i odrodzenie Kościoła, i grzmi z łamów „Corriere della Sera": „W oczach wiernych Kościół jest monstrualny i średniowieczny".

Pompatyczna, ciężka liturgia odeszła od prostoty Ostatniej Wieczerzy. Wierni chcą prostszego i dostosowanego do dzisiejszych czasów przekazu Dobrej Nowiny". Andrea Tornielli w „La Stampa" pisze, że Kościół w postchrześcijańskim społeczeństwie, ewangelizując, musi porzucić ciężki język, którym w dokumentach i wielu homiliach zwraca się wyłącznie ku samemu sobie, a nie ku wiernym. Sądzi, że Benedykt XVI dał wszystkim znakomity przykład w ubiegły czwartek, gdy przemówił do rzymskich księży bez kartki, żywym, potocznym językiem, nie stroniąc od anegdoty.

Nadal odbywa się sąd nad abdykacją Benedykta XVI. Do grona sądzących, że papież zrejterował, dołączył znany pisarz i dziennikarz Pietrangelo Buttafuoco. Porównuje sytuację do katastrofy statku „Costa Concordia", który rozbił się na skutek karygodnej lekkomyślności kapitana: „Łódź Piotrowa rozbiła się, a kapitan schodzi z pokładu".

Jednak zdaniem większości komentatorów abdykacja papieża była częścią przemyślanego planu. Camillo Langone, pisarz i dziennikarz „Libero", zapewnia, że „Benedykt XVI wcale nie rzucił ręcznika: „To tylko ostatni gest, ostatni mocny cios w rozpoczętej lata temu walce o odnowę Kościoła". Pojawiły się nawet pytania, czy wobec ogromnej potrzeby zmian nowy papież nie powinien się zastanowić nad zwołaniem nowego soboru.  Wielu włoskich komentatorów i ludzi Kościoła jest przekonanych, że ogłoszenie decyzji o rezygnacji tak, by konklawe odbywało się podczas Wielkiego Postu, nie było przypadkowe i nabiera symbolicznego znaczenia jako prośba Benedykta XVI do kardynałów-elektorów o szczególne skupienie, oczyszczenie duszy i sumień.  Ks. Armelini twierdzi, że Benedykt XVI chciał spowodować, by liturgię Wielkiego Tygodnia i Wielkiejnocy sprawował świeżo wybrany papież, bo to najpierw wyjątkowy czas ekspiacji, głębokiej refleksji i zachęty do nawrócenia, a potem świętowanie Zmartwychwstania, symbolu odrodzenia i przemiany.

Komentatorzy zwracają również uwagę, że tym razem do wyboru papieża na konklawe potrzebne będzie znów 2/3 elektorskich głosów. Jan Paweł II zmienił tę tradycyjną zasadę, by w ten sposób znaleźć wyjście w przypadku kłopotliwego impasu i móc wybrać papieża po 22 bezowocnych głosowaniach zwykłą większością głosów, ale Benedykt XVI w 2007 r. do tradycji powrócił. Zapewne po to, by nowo wybrana głowa Kościoła cieszyła się formalnym wsparciem sporej większości kardynałów.

Naturalnie obok spraw wielkiej wagi rozważane są kwestie dość trywialne. Na przykład: Jak będzie ubierał się papież po rezygnacji? Przypuszczalnie, choć nie jest to jeszcze rozstrzygnięte, podczas ceremonii liturgicznych były papież będzie mógł przywdziać szaty kardynalskie. Wiele emocji wzbudza też pytanie, czy nowy papież nazajutrz po wyborze zaprosi swego poprzednika na tradycyjne spotkanie z kolegium kardynalskim.

Nie jest jasne, jak zgodnie z etykietą trzeba będzie się zwracać do papieża-emeryta. Przeważają opinie, że „Eminencjo", jak do kardynała, choć nie brak i tych, którzy uważają, że odpowiedni będzie tytuł „Ekscelencjo", jak zwraca się do biskupów. Nie wiadomo nawet, jak będzie brzmiał oficjalny tytuł Josepha Ratzingera.

Piotr Kowalczuk z Rzymu

Tytuły piątkowych włoskich gazet były zgodne z tym, co mówili rzymscy księża reporterom po wyjściu z Auli Pawła VI: „Papież powiedział: ja będę w ukryciu, ale wy reformujcie Kościół". Wszyscy cytują gorzkie słowa Benedykta XVI o tym, że planowana przez Pawła VI reforma Kurii Rzymskiej nie została zrealizowana.

Włoscy watykaniści oprócz apelu o dokończenie i pogłębienie reform Soboru Watykańskiego II zwracają uwagę na ten fragment soborowych wspomnień papieża: „Przybysze z Ameryki Łacińskiej, Azji i Afryki postawili na Soborze problemy, których my, Niemcy, nie dostrzegaliśmy". I odczytują te słowa jako apel do Kurii Rzymskiej i uczestników konklawe, by w swoich refleksjach wyszli poza mury Watykanu i poza Europę i nie bali się radykalnych zmian.

Pozostało 83% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017