Egipt. Zamach stanu prawie demokratyczny

W Egipcie znów zwyciężyli rewolucjoniści. Tym razem jednak już tak bardzo Zachodu nie lubią.

Publikacja: 04.07.2013 19:37

Żołnierze chronią Trybunał Konstytucyjny w Kairze, gdzie przysięgę składa nowy szef państwa

Żołnierze chronią Trybunał Konstytucyjny w Kairze, gdzie przysięgę składa nowy szef państwa

Foto: AP

Fakt pierwszy: wojskowi pozbawili władzy prezydenta pochodzącego z wyborów.

Fakt drugi: wojskowi nie przejęli władzy, tylko przekazali ją cywilom. Przynajmniej formalnie.

Ogłoszony zaraz po usunięciu ze stanowiska prezydenta Mohameda Mursiego plan dla Egiptu poparli przywódca laickiej opozycji Mohamed ElBaradei, szejk meczetu Al-Azhar Ahmed al-Tajeb oraz koptyjski papież Tawadros II. W czwartek tymczasowym szefem państwa został przewodniczący trybunału konstytucyjnego Adli Mansur. Gdy w ubiegłym tygodniu zaczęły się antyrządowe protesty, największe w historii Egiptu, organizacja al-Szab Dżurid prowadziła wśród demonstrujących sondaż, kogo widzą na stanowisku tymczasowego prezydenta. Choć wizerunki Mansura nigdy nie pojawiły się na transparentach opozycji, to właśnie jego nazwisko figurowało na czele listy. Tuż po zaprzysiężeniu 67-letni sędzia obiecał Egipcjanom, że zrobi wszystko, co w jego mocy, by kraj „przestał produkować tyranów”.

Pytanie pierwsze: czy wojskowy zamach stanu może być demokratyczny? Odpowiedział na nie – choć nie bezpośrednio – Waszyngton, czego znakiem brak w oświadczeniu prezydenta Baracka Obamy słowa „zamach”. Gdyby się pojawiło, USA musiałyby wstrzymać wartą 1,5 mld dol. pomoc wysyłaną co roku do Kairu (niemal w całości trafia do armii). Amerykańskie prawo zabrania przekazywania „jakiejkolwiek pomocy rządowi lub krajowi, w którym pełnomocnie wybrany przywódca jest usuwany na drodze zamachu stanu lub dekretu”.

Wojskowi i opozycja wydarzenia, jakie rozegrały się w Kairze, nazywają „ludowym powstaniem” lub „spełnieniem woli narodu”. „Zbyt wiele razy widzieliśmy – w Egipcie, Wenezueli czy Rosji, a to tylko kilka oczywistych przykładów – jak procesy demokratyczne wyłaniają przywódców, którzy używają społecznej legitymacji jako tarczy, ale dokonują nadużyć, do których mandatu nie otrzymali” – to słowa znanego amerykańskiego analityka prof. Davida Rothkopfa.

Wyłoniony w wyborach „tyran”, czyli obalony prezydent Mohamed Mursi trafił do aresztu domowego i nie jest jasne co dalej będzie się z nim działo. Wojskowi i opozycja milczą w tej sprawie, choć jednocześnie zarzekają się, że członkowie Bractwa Muzułmańskiego, z którego się wywodzi były szef państwa, będą mogli wziąć udział w zbliżających się wyborach.

Tu pojawiają się kolejne pytania: co jeśli znów wygrają? W jaki sposób budować w Egipcie struktury państwa demokratycznego (taką chęć deklaruje opozycja, ale wcześniej dokładnie to samo mówili islamiści z Bractwa), by kolejny „tyran” nie musiał być pozbawiany władzy podczas zamachu stanu? Armia – choć wedle sondaży cieszy się zaufaniem aż 97 proc. Egipcjan – nie udzieliła dotąd odpowiedzi na żadne z tych pytań.
Zachód – tak samo, jak w 2011 r., gdy obalano reżim Hosniego Mubaraka – znów znalazł się na cenzurowanym. O ile wtedy przede wszystkim zarzucano Ameryce i Europie obojętność, tym razem na placu Tahrir wśród plakatów i transparentów przeciwko Mursiemu i Bractwu znajdowały się także i takie, na których potępiano ambasador USA w Kairze Anne Patterson, stawiając ją w jednym szeregu z islamistami. – Nawet jeśli Waszyngton formalnie ich nie popierał, to był kompletnie głuchy, gdy mówiliśmy o zawłaszczaniu władzy, czy łamaniu praw człowieka – mówi Mohamed Abdelaziz z opozycyjnego ruchu Tamarod. I tylko ironią w tej sytuacji jest fakt, iż te antyzachodnie nastroje wśród opozycji wyniosły do władzy (choć nie formalnie) armię, która jest najbliższym sojusznikiem Waszyngtonu.

Fakt pierwszy: wojskowi pozbawili władzy prezydenta pochodzącego z wyborów.

Fakt drugi: wojskowi nie przejęli władzy, tylko przekazali ją cywilom. Przynajmniej formalnie.

Pozostało 96% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021