Plany władz Shenzhen, półtoramilionowego miasta w południowo-wschodnich Chinach, w prowincji Guangdong, bezpośrednio graniczącego z Hongkongiem, budzą w społeczeństwie silne kontrowersje.
Plan, przedłożony władzom prowincji Guangdong zakłada, że w "pudełku życia" rodzice będą mogli zostawić swoje nowo narodzone dzieci bezkarnie i anonimowo. Wielu użytkowników mediów społecznościowych krytykuje ten pomysł twierdząc, że "pudełko życia" będzie zachęcać nieodpowiedzialnych rodziców do pozbywania się niechcianego potomstwa.
Jednak szef Ośrodka Pomocy Społecznej w Shenzhen, Tang Rongsheng, wskazuje, że "pudełko życia" tak naprawdę ucieleśnia ideę interesu dziecka, który zawsze powinien być priorytetem. Wskazuje też, że do ośrodka, który prowadzi, tylko w tym roku podrzucono prawie sto niemowląt.
Dotychczas jedynym miastem w Chinach, który stworzył takie "pudełko życia", jest Shijiazhuang, dwuipółmilionowa metropolia we wschodnich Chinach. Stworzono je w 2011 roku i do tej pory znalazło się w nim 170 dzieci.
Pomysłodawcy chińskich "okien życia" liczą na to, że ich śladem pójdą inne chińskie miasta. Mają też nadzieję, że udostępnienie możliwości bezkarnego pozostawienia noworodka czy niemowlęcia ograniczy liczbę aborcji, która w Chinach jest na porządku dziennym, szczególnie z powodu obowiązującej od lat (a niedawno nieznacznie złagodzonej) polityki jednego dziecka. Częstym powodem usuwania ciąży jest także stwierdzenie w badaniu żeńskiej płci dziecka.