Jeszcze rok temu eksperci obawiali się, że bankructwo królestwa doprowadzi do rozpadu całej strefy euro. Dziś są dla Hiszpanii pełni pochwał.
– Żaden przywódca w Unii nie przeprowadził tak ambitnych reform, jak Mariano Rajoy. Hiszpania zbiera tego owoce – mówi „Rz" Ben May, ekspert londyńskiego instytutu Capital Economics.
Na początku tego tygodnia Barack Obama po raz pierwszy przyjmował w Białym Domu Rajoya.
– Premier przejmował władzę w niezwykle trudnym momencie, ale dzięki jego przywództwu udało się osiągnąć wielki postęp w odbudowie gospodarki – chwalił.
Jeszcze ważniejsza jest ocena rynków finansowych. W maju 2012 r. Bankia, jedna z największych hiszpańskich instytucji finansowych zaangażowanych na rynku nieruchomości, została w ostatniej chwili uratowana przed bankructwem przez państwo. Teraz jednak inwestorzy pchają się po zakup akcji banku: kilka dni temu przeprowadził on emisję wartą miliard euro, dwa razy więcej, niż pierwotnie zakładano. Z kolei premia, jakiej inwestorzy domagają się za ryzyko zakupu hiszpańskich obligacji, spadła od połowy 2012 roku trzykrotnie.