Woda w brytyjskich kranach jest regularnie poddawana badaniom mającym na celu ocenę zagrożenia związkami chemicznymi. Po ostatnich analizach naukowcy odkryli w niej ślady kokainy.
Konkretnie, znaleziono w niej substancję nazywaną benzoiloekgoniną. Jest to ten sam związek, który wykrywany jest w moczu podczas testów po zażyciu kokainy. Oprócz tej substancji, naukowcy znaleźli w wodzie także ślady przeciwbólowego ibuprofenu i karbamazepinę - lek stosowany w leczeniu epilepsji. Ponadto w wodzie pitnej znaleziono większe ilości kofeiny.
Ilość znalezionej kokainy określono jako 4 nanogramy na litr, co, według raportu, nie stanowi zagrożenia dla zdrowia publicznego. "Poziomy związków wykrytych w wodzie pitnej są o wiele rzędów wielkości niższe niż poziomy dawek terapeutycznych" - czytamy w raporcie. "Ten poziom wykrytych farmaceutyków nie stanowi zagrożenia dla zdrowia" - podsumowują autorzy raportu.
Nie zmienia to jednak faktu, że spożycie kokainy w Wielkie Brytanii jest najwyższe w Europie Zachodniej. Szacuje się, że narkotyk zażywa około 700 tysięcy osób w wieku od 16 do 59 lat. Około 180 tysięcy osób jest od kokainy uzależnionych.