Katolicy na Białorusi stanowią największą mniejszość religijną (około 15 procent mieszkańców wyznaje katolicyzm). Dominującą zaś rolę odgrywają prawosławni podporządkowani Cerkwi rosyjskiej (80 proc.).
Tak się historycznie złożyło, że najbardziej katolickim regionem Białorusi jest Grodzieńszczyzna, gdzie mieszka kilkaset tysięcy Polaków. Mimo że od lat panował stereotyp, że katolik to Polak, a Polak to katolik, reżim Łukaszenki traktuje te dwie wspólnoty w zupełnie odmienny sposób.
W ostatnich latach, gdy białoruskie władze zamykały Domy Polskie i prześladowały działaczy mniejszości polskiej, Kościół katolicki wybudował na Białorusi kilkaset świątyń.
– Współpracujemy z władzami państwowymi na różnych szczeblach życia codziennego, mamy porozumienia w różnych kwestiach i bez problemów dostajemy działki budowlane, na których powstają nowe świątynie – mówi „Rz" ks. Jurij Sańko, rzecznik białoruskiego episkopatu.
Białoruska kalwaria
– Obecnie tylko w Mińsku i okolicach buduje się kilkanaście nowych świątyń, a w skali krajowej będzie to kilkadziesiąt takich obiektów – dodaje ks. Sańko.