Według niego szybkie rozwiązanie libijskiego konfliktu tylko na drodze militarnej nie jest możliwe, gdyż żadna ze stron nie ma wystarczającej przewagi, aby przechylić szalę zwycięstwa jednoznacznie na swoją stronę.

León Bernardino przyznał również, że Libia pogrążona jest w chaosie w związku z sytuacją, która nastąpiła po obaleniu Muammara Kadafiego w 2011 roku. W ostatnich tygodniach nastąpiła wyraźna eskalacja konfliktu. Armia oraz siły prorządowe starły się na obrzeżach Trypolisu z bojownikami z koalicji ugrupowań Fajr Libya. Obie strony wielokrotnie użyły lotnictwa i ciężkiej artylerii. Zginęło co najmniej kilkadziesiąt osób.

Rząd dzięki tej operacji chce zamknąć m.in. dopływ ochotników islamskich od strony zachodniej. Wcześniej jednostkom rządowym udało się wyprzeć wroga ze strategicznie czołowo położonego Aziziyah i podejść pod Trypolis od strony południowej. Warto zauważyć, że już 17 kwietnia wojska rządowe rozpoczęły ofensywę przeciwko sojuszowi proislamskiemu na wschodzie Trypolisu.

24 marca misja ONZ w Libii (UNSMIL) zaprezentowała sześciopunktowy plan zakończenia kryzysu, w tym utworzenia przejściowego rządu jedności narodowej, funkcjonującego aż do rozpisania nowych wyborów.

Należy jednak pamiętać, że w drugiej połowie stycznia Powszechny Kongres Narodowy odrzucił możliwość uczestniczenia w rozmowach ws. zakończenia kryzysu politycznego, które miały się odbyć wówczas w Genewie.