9 września królowa podpisała ustawę Benna, która zobowiązuje rząd do zwrócenia się do Brukseli z prośbą o przełożenie daty brexitu na 31 stycznia 2020 roku w sytuacji, w której do 19 października Izba Gmin nie przyjmie umowy brexitowej lub nie poprze większością głosów twardego brexitu.
Ustępujący lider Izby Gmin oświadczył, że jedyny możliwy brexit to brexit z poparciem parlamentu.
Tymczasem Johnson zapowiedział, że prędzej "umrze w rowie" niż poprosi UE o opóźnienie brexitu.
Wygłaszając wykład w Londynie Bercow podkreślił w reakcji na takie zapowiedzi, że sytuacja, w której premier nie przestrzegałby prawa byłaby "okropnym przykładem dla reszty społeczeństwa".
- Jedyny brexit, jaki będziemy mieli, kiedykolwiek będziemy go mieli, to będzie brexit poparty jednoznacznie przez Izbę Gmin - podkreślił.