W poniedziałek trybunał konstytucyjny Chile uznał za zgodną z ustawą zasadniczą uchwaloną przez dwie izby parlamentu ustawę zezwalającą na aborcję w w przypadku gwałtu, zagrożenia życia kobiety bądź deformacji płodu uniemożliwiających mu przeżycie. Całkowity zakaz aborcji obowiązywał w Chile od 1989 roku, teraz obowiązywać będą przepisy podobne do polskich.
- Biorąc pod uwagę antropologię, która stawia w centrum porządku społecznego prawo do życia i szacunek do godności każdego ludzkiego istnienia, taka decyzja wydaje się niezrozumiała – stwierdzili w odpowiedzi biskupi z Chile, cytowani przez Radio Watykańskie. – Jednocześnie z uwagi na wiarę, którą wyznaje znaczna część chilijskiego społeczeństwa, przyjęte postanowienie o zgodności z konstytucją projektu ustawy o aborcji rani sumienia i godzi w dobro wspólne obywateli - dodali.
W oświadczeniu zapewniono również, że Kościół nadal będzie opowiadał się za "opcją na rzecz życia", starając się pomóc kobietom w sytuacjach tzw. trudnej ciąży i odwieść je od decyzji aborcji.
Z kolei Amnesty International orzeczenie trybunału uznało za ważne zwycięstwo dla praw człowieka kobiet i dziewcząt w Chile.
- To ważny krok w stronę poszanowania praw kobiet i dziewcząt w Chile i wielkie zwycięstwo milionów kobiet w Amerykach, które walczyły z drakońskim prawem zmuszającym je do przerywania ciąży w podziemiu – powiedziała Weronika Rokicka, koordynatorka kampanii Amnesty International Polska.