Po kontroli przeprowadzonej w Inspekcji Ochrony Środowiska, urzędach marszałkowskich i urzędach gmin Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła, że nie ma w Polsce spójnego i skutecznego systemu gospodarowania zużytymi bateriami. Firmy, które je zbierają, są praktycznie poza kontrolą i nadzorem inspekcji środowiska. Dlatego nie wiadomo, jaki jest rzeczywisty poziom odzyskiwania zużytych ogniw.
Zawarte w bateriach i akumulatorach metale ciężkie (m.in. ołów, kadm, rtęć) oraz elektrolity są groźne dla środowiska i zdrowia człowieka. Dlatego państwa członkowskie Unii Europejskiej mają obowiązek zorganizowania systemu zbierania zużytych baterii i akumulatorów oraz ich unieszkodliwiania opartego na zasadzie "zanieczyszczający płaci". Oznacza to tyle, że podmiot wprowadzający baterie i akumulatory na rynek ma obowiązek zorganizowania i sfinansowania systemu zbierania, przetwarzania, recyklingu i unieszkodliwiania zużytych baterii i akumulatorów. Użytkownicy końcowi powinni przekazywać do miejsc odbioru (przystosowanych pojemników zlokalizowanych np. w placówkach oświatowych i handlowych, urzędach pocztowych, administracji i innych). Natomiast zużyte baterie i akumulatory samochodowe oraz przemysłowe powinny zostać zwrócone sprzedawcom detalicznym lub hurtowym. Odpady te są odbierane przez zbierających zużyte baterie i akumulatory, a następnie dostarczane prowadzącym zakłady przetwarzania, gdzie podlegają recyklingowi lub unieszkodliwieniu.