Niektórzy prowadzący instalacje oraz użytkownicy urządzeń zanieczyszczających środowisko muszą zapewniać wykonanie pomiarów wielkości emisji do powietrza, odprowadzanych ścieków czy hałasu oraz poboru wody.
Jeszcze rok temu takie pomiary mogli przeprowadzać w różnych laboratoriach. Teraz muszą korzystać z akredytowanych placówek (na podstawie [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=175017]ustawy o systemie oceny zgodności[/link]) lub laboratoriów mających uprawnienia do badań fizykochemicznych, toksyczności i ekotoksyczności substancji zgodnie z [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=142903]ustawą o substancjach i preparatach chemicznych[/link].
Jednym z nielicznych odstępstw jest pobór wody, który zainteresowani mierzą we własnym zakresie. Na podstawie tych badań wypełniają skomplikowane formularze i przesyłają wyniki właściwym urzędom.
Pod koniec 2008 r. ukazały się dwa rozporządzenia regulujące te kwestie, które wchodzą w życie z początkiem 2009 r. Prowadzący instalacje bądź urządzenia wymagające takiej sprawozdawczości będą się z nimi musieli dokładnie zapoznać, ponieważ różnice w porównaniu z wcześniej obowiązującymi przepisami dotyczą zarówno kwestii merytorycznych, jak i technicznych (formularze w załącznikach).
– Dotychczas np. pomiary w kominach robiło się, jeżeli moc kotłów podłączonych do jednego przewodu kominowego wynosiła nie mniej niż 100 megawatów – mówi Joanna Wilczyńska z opolskiej firmy Atmoterm SA zajmującej się ochroną środowiska. – Od 1 stycznia będzie to dotyczyło również kominów o wielu przewodach. Może się okazać, że wiele podmiotów, które ciągłych pomiarów nie musiały wcześniej robić, teraz będzie do tego zobowiązanych.