Reklama

Chiny oferują nagrodę za pomoc w zatrzymaniu influencerów z Tajwanu

250 tys. juanów (ok. 35 tys. dolarów) nagrody oferuje chińska policja za pomoc w ujęciu dwóch tajwańskich influencerów, których władze w Pekinie określają mianem „separatystów”.

Publikacja: 13.11.2025 10:16

Chińska policja poszukuje dwóch influencerów z Tajwanu

Chińska policja poszukuje dwóch influencerów z Tajwanu

Foto: PAP/EPA

Według Tajpej działania podjęte przez chińską policję mają na celu zastraszenie Tajwańczyków. Mianem „separatystów” chińskie władze określają te osoby, które – w ocenie Pekinu – dążą do trwałego oderwania Tajwanu od Chin i formalnego ogłoszenia niepodległości przez wyspę, co dla Chin jest czerwoną linią usprawiedliwiającą podjęcie działań militarnych przeciw Tajwanowi. 

Wypowiedź premier Japonii o Tajwanie wywołała kryzys w relacjach na linii Pekin-Tokio

Tajwan od 1949 roku jest de facto niezależnym od Chin państwem, choć nigdy formalnie nie ogłosił niepodległości. Komunistyczne władze Państwa Środka uważają Tajwan za zbuntowaną prowincję i integralną część Chin. Pekin podkreśla, że dąży do pokojowego zjednoczenia z Tajwanem, ale jednocześnie nigdy nie wyrzekł się siły, jako metody przywrócenia suwerenności nad wyspą. Pod koniec października Peng Qing'en, rzecznik chińskiego Biura ds. Tajwanu na konferencji prasowej w Pekinie, mówił otwarcie o tym, że Chiny mogą użyć siły przeciw Tajwanowi.

W ostatnim czasie oburzenie w Chinach wywołała wypowiedź nowej premier Japonii, Sanae Takaichi, która 7 listopada w parlamencie oświadczyła, iż atak Chin na Tajwan stworzyłby sytuację „zagrażającą przetrwaniu Japonii”, co mogłoby usprawiedliwić użycie siły militarnej przez Japonię. Po tych słowach chiński konsul generalny w Osace Xue Jian umieścił w serwisie X wpis, w którym link do artykułu ze słowami japońskiej premier opatrzył komentarzem: „Nie mamy innego wyboru, jak tylko odciąć tę plugawą szyję, która zaatakowała nas bez chwili wahania. Czy jesteście gotowi?”. Wpis, który wywołał protest w Tokio, został usunięty. Takaichi została też jednak ostro skrytykowana przez chińskie media państwowe. 

Pekin oskarża kilkudziesięciu obywateli Tajwanu o separatyzm – dotyczy to m.in. parlamentarzystów, separatyzm zarzucany jest też obecnemu prezydentowi Tajwanu, Lai Ching-te. 

Czytaj więcej

Krzysztof Adam Kowalczyk: O co chodzi z tym Tajwanem?
Reklama
Reklama

Tajwański rząd o oskarżeniach pod adresem influencerów: Chiny starają się wprowadzić „czerwony terror”

Teraz oskarżenia o separatyzm pojawiły się pod adresem influencerów – Pa Chiunga i Chen Po-yuana, rapera znanego pod pseudonimem scenicznym PYC. Obaj są oskarżani o „publikowanie podżegających do separatyzmu poglądów” przez policję w Quanzhou, chińskim mieście położonym nad Cieśniną Tajwańską. 

Obaj influencerzy odnieśli się już do działań chińskiej policji. „Umiem się bronić. Im silniejszy jest wiatr, tym mocniej stoję” – napisał Chen. Pa Chiung napisał z kolei, że „stał się obecnie Puma Shenem” – co jest nawiązaniem do tajwańskiego kryminologa i parlamentarzysty z Demokratycznej Partii Postępu, który w ubiegłym miesiącu został oskarżony przez Chiny o działalność separatystyczną. 

Umiem się bronić. Im silniejszy jest wiatr, tym mocniej stoję

Chen Po-yuan, tajwański raper

Chen i Pa Chiung znani są ze swoich krytycznych komentarzy pod adresem władz w Pekinie. 

Tajwański rząd oświadczył, że Chiny chcą sprowadzić „czerwony terror” na wyspie przez oskarżenia obywateli Tajwanu o separatyzm. Liang Wen-chieh, rzecznik Tajwańskiej Rady ds. Kontaktu z Chinami, odpowiedzialnego za politykę Tajwanu wobec Chin oświadczył, że Pekin stara się wzbudzać nacjonalizm w Chinach kontynentalnych przez oskarżenia kierowane pod adresem influencerów. – Te listy gończe są tylko na pokaz – dodał. 

Wspomniany przez jednego z influencerów Puma Shene, który w środę był w Berlinie i występował na forum niemieckiego parlamentu, wypowiadając się ws. dezinformacji twierdził, że Chińczycy grozili mu zatrzymaniem poza granicami Tajwanu. – Chiny od dawna starają się uciszyć obywateli Tajwanu przez zastraszanie. Chcę powiedzieć wszystkim, że jako odważni Tajwańczycy, nie ugniemy się przed tym – oświadczył. 

Według Tajpej działania podjęte przez chińską policję mają na celu zastraszenie Tajwańczyków. Mianem „separatystów” chińskie władze określają te osoby, które – w ocenie Pekinu – dążą do trwałego oderwania Tajwanu od Chin i formalnego ogłoszenia niepodległości przez wyspę, co dla Chin jest czerwoną linią usprawiedliwiającą podjęcie działań militarnych przeciw Tajwanowi. 

Wypowiedź premier Japonii o Tajwanie wywołała kryzys w relacjach na linii Pekin-Tokio

Pozostało jeszcze 88% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Dyplomacja
Marco Rubio o atakach w rejonie Karaibów: UE nie będzie mówić, jak mamy się bronić
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Dyplomacja
Napięcie między Chinami a Japonią nie maleje. „Czy osioł kopnął premier w głowę?”
Dyplomacja
Kolumbia zawiesza współpracę wywiadowczą z USA. W tle śmierć kolumbijskiego rybaka
Dyplomacja
Chwilowe „zaginięcie” szefa tureckiego MSZ. Odnalazł się w Białym Domu
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Dyplomacja
Nieoficjalnie: Tajna misja szefa FBI w Chinach. Nikt o niej nie informował
Materiał Promocyjny
Wiedza, która trafia w punkt. Prosto do Ciebie. Zamów już dziś!
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama