Zdaniem Godek sąd „przyzwolił na lewacką agresję na Boga i Jego Matkę oraz na katolików”. Działaczka przyznała także, że wyrok nie jest dla niej zaskoczeniem „z uwagi na zachowanie sędzi Agnieszki Warchoł”. „Warchoł nie dopuściła dowodów, o jakie wnosili oskarżyciele posiłkowi, a w trakcie procesu okazywała uprzedzenie wobec osób, których uczucia religijne zostały zranione” - czytamy we wpisie opublikowanym przez Godek na Facebooku. „Uzasadnienie brzmi bardziej jak publicystyka homoaktywisty niż jak wyrok wydany w imieniu Rzeczypospolitej. Sędzia rozwija w nim m.in. własne rozumienie nauki Kościoła Katolickiego na temat homoseksualizmu oraz używa wyrażeń żywcem wyjętych z podręcznika lewackiej nowomowy” - dodała.